Wyssane z prasy
Magda Gessler nie rzuca pereł przed wieprze. Świnki wyłącznie jada albo pozuje z nimi do zdjęć, jak na najnowszej okładce „Gali".
Perłami (mądrości) sypie natomiast w wywiadach. Tym razem restauratorka zapewnia czytelników, że Polska ją kocha! Dowodem na to ma być Halle Berry, która podobno z zachwytu nad kaczką całowała ją po rękach. Gessler porównała się też do Zorro, chociaż nie wyjaśniła dokładnie, gdzie przejawia się to podobieństwo.
Podczas gdy Gessler jak zwykle świeci jasno, „Na żywo" odkrywa ciemne karty z życia innych naszych gwiazd. Pisze o Renacie Dancewicz, która ostatnio przejechała się na jeździe po alkoholu. W zeszłym tygodniu dołączyła do pokaźnej kartoteki gwiazd z kartoteką, kiedy po zakrapianym niedzielnym lunchu zatrzymał ją policyjny patrol. Była co prawda kultura picia (zawiniło wino), ale kultury jazdy już niestety nie.
Tabloidy rozpisują się też o zakochanej Beacie Tadli, która znalazła przystań u boku zawsze pogodnego Jarosława Kreta. Tygodnik „Na żywo" ostrzega ją przed nowym obiektem uczuć. Choć na razie temperatura związku jest gorąca, wkrótce pomyślny prąd może odejść – prorokuje była narzeczona Kreta Agata Młynarska. Porzucona dziennikarka twierdzi, że prezenter zmienia damy swojego serca jak rękawiczki.
Ciepły front natomiast wciąż nad Anną Muchą, która z kolei najwyraźniej zna się na akcesoriach dla dzieci. Niedawno ogłosiła, że rozszerza swoją prywatną produkcję, którą zamierza eksportować do Azji. Jak donosi „Życie na gorąco", koreańskie i tajwańskie matki pokochały jej dziecięce kocyki w trupie czaszki przeznaczone dla, jak to określa sama autorka, niebanalnych dzieci. Pomysł co prawda pachnie odrobinę plagiatem z Addamsów, ale plus jest taki, że przynajmniej raz azjatycki rynek zaleją metki „Made in Poland"!
—ns