Najnowsza interwencja Uważam Rze

Temat numeru

Franciszek z Buenos Aires

Tomasz Krzyżak

Papież Franciszek już podbił serca wiernych na całym świecie. Wrażenie robią jego skromność i odwołania do świętego z Asyżu. Ale czy to wystarczy?

Pierwszy papież spoza Europy od 1272 lat. Pierwszy następca św. Piotra z Ameryki. Pierwszy jezuita. Niezwykle popularny wśród wiernych, skromny i prosty. Znany z tego, że pomaga biednym i odwiedza chorych na AIDS. Przy tym konserwatywny i twardo stawiający się władzom w Argentynie w kwestiach światopoglądowych. Przed papieżem Franciszkiem trudne zadanie: zreformować skostniałe struktury Watykanu i tchnąć w Kościół nowego ducha. Czy kardynał Jorge Mario Bergoglio zmieni Kościół katolicki?

Już w pierwszych minutach swojego pontyfikatu nowy papież pokazał, że nie zamierza rezygnować ze swojego dotychczasowego prostego życia. Gdy przed wyjściem na balkon papieski ceremoniarz ksiądz Guido Marini przyniósł mu uszytą przez zakład krawiecki Gammarelli pelerynkę z aksamitu obszywaną białym futrem z gronostajów, papież spojrzał na nią, po czym powiedział: „Niech ksiądz sam to włoży. Skończył się karnawał".

Kilka minut później na kolację z kardynałami do Domu Świętej Marty (kardynałowie mieszkali tam w czasie konklawe) pojechał autokarem, a nie specjalnie przygotowaną na tę okazję limuzyną. Podobnie było kolejnego dnia: do Bazyliki Matki Bożej Większej papież pojechał nierzucającym się w oczy samochodem.

W drodze powrotnej do Watykanu zatrzymał się w międzynarodowym domu księży koło Panteonu, w którym mieszkał przy każdej swojej wizycie w Rzymie. Tym razem poszedł do pokoju, spakował się, pożegnał z personelem i... zapłacił swój rachunek. – Dyrektor domu, w którym nocował papież, dzwonił do mnie i opowiadał mi, że personel przeżył wizytę papieża. Franciszek podchodził do każdego, rozmawiał, pytał, jak dzieci, co w domu. Zna wszystkich z imienia – opowiadał dziennikarzom ks. Federico Lombardi, rzecznik Watykanu. Takich gestów było więcej. Dziennikarze skrzętnie je wyłapują. I oczywiście odnoszą do poprzedników. Wielu komentatorów zadaje pytanie, czy gesty nowego papieża nie są pod publiczkę. Czas pokaże – przecież nie można ciągnąć ich w nieskończoność. Ale jeśli byłoby to tylko marketingowe zagranie, oznaczałoby, że Jorge Mario Bergoglio grał przez całe swoje dotychczasowe życie. – Jest postacią pod każdym względem umiarkowaną. Jest absolutnie zdolny do podjęcia „remontów" w Kościele, bez żadnych „skosów w nieznane". Będzie siłą balansującą – mówi Francesca Ambrogetti, współautorka jego biografii.

Wątpliwa współpraca z juntą

Jorge Mario Bergoglio urodził się 17 grudnia 1936 r. w Buenos Aires w rodzinie włoskich imigrantów – jego pradziadek pochodził z Piemontu. Był jednym z piątki dzieci. Ojciec był kolejarzem. Zanim Jorge w wieku 22 lat wstąpił do zakonu jezuitów (11 marca 1958 r.), skończył studia chemiczne. Autorom swojej biografii, Francesce Ambrogetti i Sergio Rubinowi, w 2010 r. przyszły papież wyznał m.in., że „bardzo lubi tango" i kiedy był młody, nie ograniczał się tylko do podziwiania tancerzy, ale sam tańczył.

Później, już w zakonie, czasu na tańce nie miał. Studiował humanistykę i filozofię w Chile. Z kolei teologię, literaturę i psychologię w Argentynie. 13 grudnia 1969 r. przyjął święcenia kapłańskie, po czym kontynuował studia w Hiszpanii i tam 22 kwietnia 1973 r. złożył śluby wieczyste. W młodości przechodził ciężką chorobę płuc. Z tego powodu dziś ma tylko jedno płuco. Gdy miał 33 lata, okrzyknięto go „głową argentyńskiego Kościoła". Był prowincjałem jezuitów i wykładowcą teologii. Później został mistrzem nowicjatu w Villa Barilari, który znał z czasu własnych studiów, a w kolejnych latach był rektorem Wydziału Teologii i rektorem Colegio Maximo San Jose w San Miguel, które sam też kończył. Były to czasy junty wojskowej w Argentynie, a wielu księży, w tym także czołowych jezuitów, przyciągał antyreżimowy ruch teologii wyzwolenia. Bergoglio stał wtedy ponoć z boku, wolał tradycję i długo trzymał się z dala od polityki. Ofiarą junty padło ok. 30 tys. jej przeciwników. Byli torturowani, zabijani, wielu przepadło bez śladu.

Poprzednia
1 2 3 4

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE

Wojciech Romański

W smoczym kręgu