Franciszek z Buenos Aires
Papież Franciszek już podbił serca wiernych na całym świecie. Wrażenie robią jego skromność i odwołania do świętego z Asyżu. Ale czy to wystarczy?
Ale Kościół to nie tylko Rzym i Watykan. Wybór papieża z Ameryki może oznaczać, że to Europa będzie teraz kontynentem misyjnym. A bardzo tego potrzebuje, bo jest coraz mocniej laicyzowana. Powiew świeżego powietrza z żywiołowej Ameryki bardzo by się przydał. Rewolucji nie będzie na pewno w sprawie kapłaństwa kobiet, celibatu, aborcji i antykoncepcji. Nowy papież twardo stąpa po ziemi i jest konserwatywny aż do bólu. Wybór imienia i niezwykle czytelne nawiązanie do świętego Franciszka wskazują, że papież, wzorem patrona, będzie dążył do odnowy w Kościele. Czy da radę?
We wtorek Franciszek zainauguruje swój pontyfikat. W pierwszej homilii przedstawi swój program. Można się spodziewać, że będzie to kierunek Kościoła na kolejne dziesięciolecia.