Historia, historia, historia. Ona jest korzeniem, które odżywia drzewo, naszą tożsamość. Podcinanie korzenia to zabicie rośliny. Co w związku z tym? Znaleźli się tacy, którym to wybitnie pasuje. Wystarczy zapytać przeciętnego obywatela o jedno zwycięskie powstanie. Daję sobie uciąć hm... dłoń, że nie będzie mieć zielonego pojęcia, o czym jest mowa. „Jest mi to niepotrzebne. Żyję w bezpiecznych czasach". No i mamy socjalizm i wynikające z niego poczucie bezpieczeństwa. Skąd to wiem? Historia lubi się powtarzać.

Owo uschnięcie jest całkiem na rękę eurokratom, którzy pogrążyli się w marzeniach o stworzeniu superpaństwa i jego obywatela, Europejczyka. Zamiast hymnów narodowych będzie ta nieszczęsna „Oda do radości", zamiast flag narodowych – ta ściera z 12 gwiazdkami. Ludziom się jeszcze nie zapaliła czerwona lampka, bo na razie są przekupywani darmowymi koncertami, dotacjami i kursami na wózki widłowe. Gdy ktoś z tłumu stwierdzi, że coś jest nie tak, że ktoś nam robi bezczelnie socjalizm, głosi demokrację, bezczelnie ignorując „nie" Irlandii w sprawie traktatu lizbońskiego, zostaje okrzyknięty mianem idioty i nacjonalisty. (...) Wielkość gruszki, wielkość ogórka, ślimak to ryba, marchewka to owoc, regulacja dotycząca karmelków na milion słów. O tych debilnych wręcz absurdach słyszał już każdy. Doprawdy pusty śmiech ogarnia, jak słyszę tych geniuszy ekonomicznych, którzy w czasach młodości wiernie służyli partiom komunistycznym, a teraz mają czelność się udzielać. Kryzys według José Manuela Barroso jest spowodowany przez amerykański „kapitalizm" – którego, nawiasem mówiąc, dawno już nie ma. (...) I nie wmawiajcie, że celem Unii jest pokój między narodami. Wystarczy zapytać Niemca, co sądzi o Greku – można usłyszeć same inwektywy. Przyczyna prosta – narzucanie solidaryzmu. Chęć łączenia przynosi coraz większe podziały. Moim zdaniem UE powinna dążyć do swobodnego przepływu ludzi i towarów. Nic więcej.

No i dlaczego się tego boję? No właśnie tu mi się przydaje znajomość historii, którą większość ignoruje. Bolszewicy też próbowali stworzyć nowego człowieka, tyle że radzieckiego. Bolszewicy też ignorowali podstawowe prawa rynku, bawiąc się w planowanie. Też miało miejsce wynaradawianie i niszczenie kultur. Za dużo widzę, by siedzieć cicho. To mnie uczyniło eurosceptykiem i wolnorynkowcem. Wolę niebezpieczną wolność niż bezpieczne niewolnictwo.

PS Polsko, kocham Cię. Kawałem szmaty jest co najwyżej flaga UE.

Michał Bielas

Do i od redakcji, redakcja@uwazamrze.pl