Kto wie, czy nie sklonowali już nam nowego Jaruzelskiego? Stary jest świetnie zakonserwowany, w lipcu będzie miał już 90 lat. Mdleje tylko, kiedy zbliża się 13 grudnia.

Leszek Miller był członkiem Biura Politycznego KC PZPR w ostatnich latach junty Jaruzelskiego. Na polecenie Rosjan? Kariera komunisty Millera zakończyła się z hukiem w 2004 r. Po latach czyśćca Miller powrócił ostatnio z werwą na wizję TVN 24. Wygląda tak, jakby przeczyszczono mu krew i przywrócono dziewictwo w klinice na Krymie.

Afery starachowicka i Rywina poszły w zapomnienie. Reklamuje się Miller Light, czyli Europejczyk i demokrata. Dzisiejszym atutem Millera jest jego dobry wizerunek wśród kobiet. Widzieliśmy, jak przysiadała się do niego na ławie sejmowej posłanka Anna Grodzka. Może chciała się dowiedzieć, jak kończy prawdziwy mężczyzna?

Ale Miller jeszcze nie kończy. Ma 67 lat i dobrze wie, że starość na emeryturze ZUS i OFE to nędza. Duża kasa jest tam, gdzie władza. Dlatego Miller tak zrzędzi na młodego Palikota. Zamiast Europy Plus chce wylansować własny program aktywizacji zawodowej 65+.