Najnowsza interwencja Uważam Rze

Butik

Okulary Google to gadzet rodem z filmow science fiction

Google Glass coraz bliżej

Krzysztof Jóźwiak

Google uparcie twierdzi, że ich nowy wynalazek zrewolucjonizuje nasze życie.

Nic więc dziwnego, że oczekiwania są duże i co pewien czas z różnych źródeł płyną do nas mniej lub bardziej wiarygodne informacje na temat multimedialnych okularów przyszłości. W ostatnich dniach koncern z Mountain View uchylił rąbka tajemnicy, ujawniając częściowo specyfikację urządzenia. Kluczowym elementem będzie przezroczysty ekran o wysokiej rozdzielczości (konkretnych parametrów jednak nie podano) – patrząc na niego, będziemy mieli wrażenie spoglądania na 25-calowy ekran z odległości ok. 2,4 metra.

W Google Glass znalazło się także miejsce dla niewielkiego aparatu cyfrowego wyposażonego w 5-megapikselową matrycę, zdolną rejestrować filmy wideo w rozdzielczości 720p. Swoją drogą umieszczony w okularach aparat budzi duże kontrowersje, umożliwi bowiem dyskretne nagrywanie i fotografowanie osób bez ich zgody i wiedzy. Stąd wiele krajów już dzisiaj zapowiedziało, że nie dopuści do sprzedaży Google Glass na swoim terenie.

Wróćmy jednak do ujawnionych parametrów. Za efekty dźwiękowe będzie odpowiadał specjalny przetwornik przewodnictwa kostnego. Google nie podało, jaką pojemność będzie miał akumulator, ale na jednym ładowaniu ma starczyć na dzień typowego użytkowania. Okulary zostały ponadto wyposażone w złącze micro-USB oraz moduły łączności Wi-Fi 802.11b/g oraz Bluetooth. Google Glass mają być dostępne w masowej sprzedaży w 2014 r., ale pierwsze egzemplarze trafią do wybranych klientów już w połowie tego roku.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE