Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Uśpiony kapitał

Tomasz Teluk

Gdyby uwłaszczyć działkowców, Skarb Państwa zyskałby prawie 90 miliardów złotych

Zamiast obciążać działkowców nowymi podatkami, należy ich w końcu uwłaszczyć, tak jak lokatorów spółdzielni mieszkaniowych. Gdyby użytkownicy stali się właścicielami swoich działek, obywatele wzbogaciliby się o prawie 90 mld złotych.

Trwająca w Sejmie bitwa o ogródki działkowe to także walka o działkowców, stanowiących spory elektorat. W dodatku na interesie można sporo zarobić. Działki to często atrakcyjne grunty w centrach dużych miast. Łakomy kąsek dla deweloperów, ale także dla fiskusa – zawsze skapnie do budżetu kilka milionów podatku. Konkurencyjne projekty ustaw przygotowały Platforma Obywatelska, Solidarna Polska i Polski Związek Działkowców (PZD). Nowe przepisy powinny wejść w życie do 2014 r.

Platforma deweloperska

Główna bitwa rozegra się najpewniej między projektem rządowym a „obywatelskim". Nazwa „obywatelski" jest myląca, bowiem PZD to organizacja o peerelowskiej proweniencji, monopolista i teatr jednego aktora – kontrowersyjnego prezesa Eugeniusza Kondrackiego, oskarżanego o totumfactwo i nepotyzm. Zmiany prawne okazały się niezbędne, bowiem w połowie zeszłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją aż 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, włącznie z uprzywilejowaną rolą PZD – wyłącznością w przydzielaniu działek i obowiązkową przynależnością do związku.

Projekt PO nazywany jest przez złośliwców „platformą deweloperską". Opozycja, w której ramię w ramię występują SLD, Ruch Palikota oraz, a jakże, Prawo i Sprawiedliwość, wykazuje, że przepisy proponowane przez PO, zakładające likwidację ogródków pod pretekstem „realizacji ważnego celu publicznego", umożliwią łatwe przejmowanie najatrakcyjniejszych gruntów przez miasta, a następnie przez deweloperów. Zakładana przez projekt rekompensata nie byłaby adekwatna ani do lokalizacji działki, ani do związanych z nią sentymentów.

Politycy PO argumentują, że gminy potrzebują nowych terenów inwestycyjnych, a popeerelowskie działki nie wpisują się w architekturę nowoczesnego europejskiego miasta. Ogródki o dźwięcznych nazwach „Róża", „Nadzieja" czy „Kwiat jabłoni" to często bardzo atrakcyjne tereny, mogące w przyszłości stanowić grunty pod inwestycje komercyjne czy mieszkaniówkę. Odpowiedź na pytanie, kto na tym skorzysta – samorządy czy działkowcy – wydaje się prosta.

Skończyła się sielanka na działeczce. W przyszłości emeryci będą pracować, nie wypoczywać

Konkurencyjny projekt PZD można określić jednym zdaniem: zostawmy wszystko po staremu. Ludzie są zadowoleni, nie chcą zmian. A jak na przeszkodzie stoi konstytucja, to może trzeba ją zmienić. Politycy PiS stoją jednak murem za PZD, a raczej przeciw PO. Zwracają uwagę, że rządowe przepisy pozbawiają działkowców wszelkich uprawnień, promując samorządy i czyhające za rogiem firmy budowlane. Za projektem pseudoobywatelskim jest też PSL, zapowiadające prace nad przepisami konkurencyjnymi dla koalicjanta.

W Polsce działa prawie 5 tys. rodzinnych ogródków działkowych, złożonych z prawie miliona działek na 44 tys. ha ziemi, czyli 60 tys. pełnowymiarowych boisk piłkarskich. Korzysta z nich kilka milionów Polaków, głównie emerytów i rencistów (53 proc. użytkowników). Logika rządzących jest uzasadniona. Skończyła się sielanka na działeczce! W przyszłości emeryci nie będą mieli czasu wypoczywać – będą przecież pracować dłużej. Nie potrzeba więc tylu działek, można je wykorzystać inaczej.

Platformersi chcą obłożyć działkowców podatkami. Obecnie ogródki zwolnione są od podatku, a wszelkie opłaty lądują w kasie PZD. Działki zwolnione są też z wszelkich danin, podatku od nieruchomości, rolnego i leśnego. PZD, jako właściciel działkowej infrastruktury, nie płaci gminom za dzierżawę, ale decyduje, komu przyznać lub odebrać działkę, a także o wszystkim, co dzieje się w ogródkach. Zarabia pieniądze nie tylko na składkach, ale i na reklamach, jeśli działki są akurat w centrach miast.

Poprzednia
1 2 3 4

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Artur Osiecki

Brexit mobilizuje regiony

Województwa chcą przyspieszyć realizację nowych programów regionalnych zarówno ze względu na zbliżający się przegląd unijny, jak i potencjalne negatywne konsekwencje wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej

Edyta Żyła

Doradzą i przeszkolą

Znaczna część unijnych pieniędzy trafia do doradców, którzy pomagają zakładać firmy lub je rozwijać. Przedsiębiorcy mogą więc liczyć na bezpłatne szkolenia, wsparcie doświadczonych mentorów albo pomoc w przygotowaniu strategii marketingowej