Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Uśpiony kapitał

Tomasz Teluk

Gdyby uwłaszczyć działkowców, Skarb Państwa zyskałby prawie 90 miliardów złotych

Ogródki działkowe są skansenem PRL. Niektóre wciąż przypominają slumsy w centrach miast, inne wypiękniały, starannie pielęgnowane przez... chciałem napisać „właścicieli", ale właśnie w tym miejscu tkwi szkopuł. Status prawny działek jest zawieszony w próżni. Brak prawa własności hamuje rozwój ogródków. Bo kto chciałby inwestować w działkę, którą można mu zabrać po pierwszej lepszej kłótni z prezesem? Dlatego większość działek w Polsce to niezamykane na noc altany, w których zimą mogą ogrzać się bezdomni.

Inne podejście do działek rekreacyjnych funkcjonuje na Łotwie, gdzie swój skrawek ziemi o powierzchni powyżej 300 mkw. ma aż 70 proc. obywateli. Łotysze dostali je na własność po kuponowej prywatyzacji. Kontrast między analogiczną parcelą w Polsce jest duży. Nowi właściciele mogą handlować ziemią, więc parcele łączyli i dzielili na nowo. Na niemal każdej stoi letniskowy dom o powierzchni co najmniej 60 mkw. oraz ruska bania. Niektóre domy są całoroczne, piętrowe, drewniane, murowane. Działki leżą w urokliwych zakątkach, wśród lasów i jezior. Część gruntów pełni funkcje zaopatrzeniowe. Łotysze uprawiają tam ziemniaki, ogórki i pomidory, bo warzywa, ze względu na skrócony okres wegetacji, są bardzo drogie.

Siła własności

Wybitny południowoamerykański ekonomista prof. Hernando de Soto w swojej bestsellerowej książce pt. „Tajemnica kapitału" (2000) nieskuteczność rynkowych reform na Wschodzie tłumaczy właśnie nienależytym uregulowaniem praw własności. Problem szczególnie dotyczy własności ziemi. Ziemia bez właściciela to „martwy kapitał". Można na niej zbudować barak z blachy, ale postawienie domu jest ryzykowne ze względu na problemy natury prawnej. W krajach Trzeciego Świata na ziemi niczyjej jak grzyby po deszczu powstają dzielnice biedy. Nie trzeba tam mieć ani zameldowania, ani adresu, nie płaci się czynszu, a prąd i woda ciągnięte są na lewo. Rozwiązanie pozornie atrakcyjne dla biedoty to marnowanie potencjału gospodarczego, tkwiącego w nieruchomościach.

Gdyby mieszkańcy slumsów stali się właścicielami gruntów, na których stoją ich prowizoryczne budowle, uruchomiony zostałby ogromny potencjał. Ożywiłby się handel nieruchomościami. Właściciele sprzedawaliby i kupowaliby ziemię, łączyli działki w większe, spekulowali cenami, aż wreszcie na gruntach, mających konkretnych właścicieli, powstałyby nieruchomości tradycyjne. Zadowoleni byliby nie tylko właściciele parceli, ale też samorządy, które inwestując w infrastrukturę, mogłyby czerpać zyski z opłat i podatków.

Ile jest w świecie „uśpionego kapitału"? „Martwy kapitał, dosłownie całe góry, rozciąga się wzdłuż ulic każdego kraju rozwijającego się i postkomunistycznego. Na Filipinach, według naszych wyliczeń, 57 proc. mieszkań w miastach i 67 proc. gruntów na wsi to martwy kapitał. W Peru poza oficjalnym prawem znajduje się 53 proc. lokali w miastach i 81 proc. nieruchomości na wsi. Na Haiti i w Egipcie liczby są jeszcze bardziej dramatyczne" – pisze de Soto, szacując wartość nieruchomości w tych krajach poza oficjalnym rejestrem na ponad 90 proc.!

A ile martwego kapitału mamy w Polsce? Ten uśpiony w ogródkach działkowych, licząc średnio cenę gruntu budowlanego 200 zł za metr kwadratowy (ceny gruntów budowlanych w dużych miastach mogą być kilkukrotnie wyższe), wynosi nawet 88 mld zł! Przeciętny działkowiec w swojej działce, w którą inwestuje od lat, ma przynajmniej 60 tys. zł.

Najlepsze rozwiązanie narzuca się samo. Działkowców należy uwłaszczyć tak samo, jak wcześniej lokatorów spółdzielni mieszkaniowych. Oczywiście, rozwiązanie to nie figuruje w żadnej z propozycji, zgłaszanych przez partie władzy. Wyborcy mają więc po raz kolejny się przekonać, że partie z obecnego układu parlamentarnego troszczą się wyłącznie o swój dobrobyt.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Hubert Kozieł

Czy Podesta zadławi się pizzą?

• SPISKOWA TEORIA WSZYSTKIEGO • Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych były wielkim zwycięstwem zwolenników spiskowej teorii dziejów. Potwierdziły bowiem wiele ich tez