Podatek od raju
Unia sięgnęła do lewej kasy, którą politycy i oligarchowie z państw postsowieckich ukryli na Cyprze
W przeciwieństwie do Putina Łukaszenka robi dobrą minę do złej gry. Odpiera zarzuty o posiadanie lewych kont na Cyprze. – Jeśli chodzi o moje miliardy, to mogę tylko powiedzieć: zabierzcie je sobie. 60 procent zabrał Cypr, a pozostałe niech sobie zabierze ten, kto je znajdzie – ironizował na początku kwietnia. I zapewnił, że gdyby miał takie pieniądze, zainwestowałby je w rozwój białoruskiego przemysłu włókienniczego.