
Wydrukuj sobie świat
Już niebawem czeka nas nowa rewolucja technologiczna, jaką będzie masowe zastosowanie druku trójwymiarowego
Z kolei NASA pracuje nad wykorzystaniem druku przestrzennego podczas misji kosmicznych. W centrum badawczym Ames, należącym do amerykańskiej agencji kosmicznej, naukowcy szukają rozwiązań, które umożliwią wytwarzanie za pomocą drukarek 3D (wyposażonych w specjalny laser naświetlający szablon w formie proszku) elementów statków i baz kosmicznych. Ma to służyć przede wszystkim przeprowadzaniu szybkich napraw uszkodzonych elementów, bez konieczności przysyłania podzespołów z Ziemi.
Karabin domowej produkcji
Zafascynowani możliwościami nowej wspaniałej technologii nie zapominajmy, że może mieć ona także swoje ciemne oblicze. Niedawno media w Stanach Zjednoczonych obwieściły, że firma Defense Distributed, oferująca projekty „open source'owych wydruków 3D karabinów", otrzymała oficjalną licencję amerykańskich władz federalnych na produkcję i sprzedaż broni. Oznacza to, że każdy posiadacz lepszej jakości drukarki 3D będzie mógł w domowym zaciszu pobrać projekt i wydrukować sobie działający egzemplarz broni. Co prawda firma zapewnia, że „broń z drukarki" ma służyć poprawie bezpieczeństwa osobistego obywateli, ale oczywiste jest, że zwiększy to również prawdopodobieństwo pozyskania jej przez kryminalistów. Nie da się także wykluczyć, że drukarki 3D posłużą do wyrobu podzespołów i składników bomb wykorzystywanych podczas ataków terrorystycznych. Druk przestrzenny to także olbrzymie pole do popisu dla wszelkiej maści producentów podróbek oryginalnych wyrobów. Z pewnością skorzystają z tej technologii także fałszerze pieniędzy.
Segment drukarek 3D i wytwarzanych za ich sprawą przedmiotów stale się rozrasta i w coraz szybszym tempie nabiera wartości. Wedle szacunków firmy Global Industry Analysts cały rynek związany z trójwymiarowym drukiem do 2018 r. będzie wart około trzech miliardów dolarów. Wpłynie na to przede wszystkim szybki spadek cen drukarek 3D i materiałów eksploatacyjnych, co przełoży się na coraz częstsze wykorzystywanie tej technologii w pracy, szkole, a przede wszystkim w domu. W zasadzie już dziś wiele tego typu urządzeń jest w zasięgu finansowym firm i użytkowników prywatnych. Replicator 2X – najnowszą drukarkę firmy MakerBot, która ma stosunkowo niewielkie rozmiary, umożliwia zastosowanie dwóch rodzajów materiałów i potrafi drukować w dwóch kolorach jednocześnie – można nabyć za ok. 2,8 tys. dol., drukarka Cube firmy 3D Systems to wydatek 1,4 tys. dol. Ceny najprostszych urządzeń tego typu (niestety, niepozbawionych wielu wad i ograniczeń) zaczynają się już od ok. 1 tys. dol. Ale ceny te z każdym rokiem będą spadać i za kilka lat w pełni funkcjonalną drukarkę przestrzenną kupimy równie łatwo i tanio jak obecnie drukarkę atramentową czy laserową.
Druk wynaleziony ponad 560 lat temu przez Jana Gutenberga był krokiem milowym w rozwoju naszej cywilizacji, w XX w. wielkim udogodnieniem stała się dla nas możliwość drukowania w domu tekstów i zdjęć, druk przestrzenny to kolejna technologia, która z pewnością w znaczący sposób wpłynie na nasze życie. I to szybciej, niż się spodziewamy.