Ludowcy fachowcy
„Czas, by państwo służyło ludziom" to stary slogan PSL, wdrożony z sukcesem w Elewarze, i nie tylko.
Baron PSL Staszek Dobrzański sprawdzał się latami w biznesie energetycznym. Teraz Janusz Piechociński owinął sobie drugą jamalską rurę wokół palca. Albo na odwrót.
Problemy energetyki zgłębiał też wiceminister skarbu Jan Bury metodą na jednego głębszego. Wielotysięczny rachunek za alkoholową biesiadę w Kazimierzu Dolnym zapłaciła Elektrownia Kozienice. Czy Bury zamierza się doktoryzować na prywatyzacji Polmosów? Lub na gazie? Burego zastąpiła w MSP partyjna ekspertka Urszula Pasławska, była przewodnicząca rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Bartoszycach. Jest chyba niepijąca, bo mało mówi się o jej osiągnięciach w MSP. Jeździ co prawda po Polsce i opowiada o prywatyzacji, ale chłopi mawiają, że „krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje".
Do dojenia przymierza się Waldemar Pawlak. Ogłosił, że zajmie się uczciwą pracą w ramach własnej działalności gospodarczej. Już dekadę temu prezesował Warszawskiej Giełdzie Towarowej, która miała wtedy udziałowca powiązanego z Edwardem Mazurem. Mazur jest uziemiony, ale Jan Kulczyk może wykorzystać talenty Pawlaka np. w Nigerii. Tam Elewarru chyba nie mają?