Sposób na nudę
Policjanci z Broniszewa dostali zgłoszenie od dyżurnego tamtejszej komendy, aby zatrzymali BMW jadące trasą S7.
Podejrzane auto miało być ubrudzone we krwi, a z jego bagażnika widać było wystające ludzkie włosy. Policjanci wszczęli pościg. Gdy w końcu udało się im zatrzymać auto, nakazali kierowcy otworzyć bagażnik. Ku ich zdumieniu zobaczyli w środku perukę – bez ciała. Po przebadaniu samochodu okazało się, że krew to w istocie nic innego jak ketchup! Zdezorientowani policjanci zażądali wyjaśnień. Otóż kierowca BMW sam pomazał swoje auto ketchupem i jeździł po ulicach, udając, że ma w bagażniku zwłoki. Dlaczego? Dla zabawy. Co za absurd!
—do