Życie po apokalipsie
A co z człowiekiem, kiedy już miast i zdobyczy cywilizacji po prostu nie będzie? Zwyciężą instynkty
Wizja świata przyszłości według Hellera jest mocno pesymistyczna. Amerykanin wrzuca czytelnika do postapokaliptycznego piekła na ziemi, gdzie z powodu epidemii wywołanej przez zmutowany wirus grypy umiera 99,9 proc. ludzkości. Wśród niedobitków spora część choruje na śmiertelne zakażenie krwi. Od dziewięciu lat nie działa żadna infrastruktura, żadne media. Cywilizacyjnie cofnęliśmy się do epoki kamienia. No, prawie. Bo główny bohater, niespełniony amerykański poeta Hig, dysponuje starą cessną, którą oblatuje okolicę. Jego towarzyszami niedoli są Bangley, który na ich farmie-kryjówce zgromadził niezły arsenał broni, oraz pies Jasper. Razem trzyma ich tylko to, że są sobie potrzebni: Hig patroluje z nieba teren, Bangley strzela do intruzów, pies to zaś „najlepszy przyjaciel człowieka" – jedyny i ostatni... Kataklizm dotknął nie tylko ludzi. Umiera Ziemia – postępująca susza zdziesiątkowała faunę i florę. Hig łowi ostatnie karpie, bo pstrągi już wyginęły; poluje na jelenie, ale tęskni za widokiem łosia (opisy leśnych wędrówek Higa, wędkowania czy tropienia zwierzyny to najlepsze fragmenty powieści). Życie Higa diametralnie się zmienia, gdy przypadkiem odnajduje dwoje ocalałych – byłego żołnierza i jego dorosłą córkę. Co z tego wyniknie? Naprawdę warto przeczytać, by się dowiedzieć.
Peter Heller
"Gwiazdozbiór Psa"
Wyd. Insignis