Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Miłość, zazdrość i śmierć

Janina Blikowska, Marek Kozubal

Niepełnosprawny zaopiekował się matką kilkorga dzieci. Ta zleciła jego zabójstwo

Do dziś nie możemy się otrząsnąć z tego, co spotkało naszego Piotra. On był taki dobry. Nie zasłużył na taki los – mówią wolontariusze z Caritasu Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie. Piotr G. pracował tu przez kilka lat na pół etatu. Był osobą niepełnosprawną. – Po operacji kręgosłupa zaczął jeździć na wózku – opowiadają jego znajomi.

Mimo swej ułomności mężczyzna całym sercem był oddany potrzebującym pomocy, a po pracy opiekował się mamą z demencją starczą. – To był dusza człowiek, dobrze nastawiony do innych. Wielu w Olsztynie go znało, a już na pewno wszyscy kierowcy autobusów miejskich. Gdy widzieli go na przystanku, podjeżdżali w taki sposób, żeby sam mógł wsiąść do pojazdu – wspominają znajomi Piotra G.

Mężczyzna udzielał się w Kościele katolickim. Znajomi wspominają, że chciał nawet zostać księdzem, ale nie przeszedł rekrutacji do seminarium duchownego z powodu kalectwa. Był niezwykle aktywny, organizował m.in. szkolenia w podolsztyńskich szkołach na temat pracy wolontariuszy.

Zaopiekował się rodziną

Ponad dwa lata temu jedną z podopiecznych olsztyńskiego Caritasu została 26-letnia Joanna, matka pięciorga dzieci : trzech synów i dwóch córek. – Piotr stracił dla niej rozum, chciał jej pomagać. A te dzieci, zwłaszcza dwoje najmłodszych, lgnęły do niego jak do własnego ojca – wspominają pracownicy Caritasu. Mimo że odradzali mu związek z kobietą, Piotr G. postanowił wziąć z nią ślub.

Pobrali się w Bartągu. – Nie tylko my byliśmy przeciwni, ale też ksiądz dyrektor, siostra, a także inni duchowni, którzy znali Piotra. Ale on się uparł. Chciał stworzyć swoją rodzinę, chciał pomóc dzieciom – mówią koledzy z Caritasu. Wspominają, że choć przed ślubem Piotr G. troskliwie opiekował się mamą, po założeniu rodziny szybko zdecydował się oddać staruszkę do domu opieki. Tam wkrótce zmarła. – Dlaczego to zrobił? Przecież byli bardzo zżyci – zastanawiają się pracownicy Caritasu.

Po ślubie Piotr G. dość szybko zrezygnował z pracy. Najpierw miał zwolnienie lekarskie, a potem złożył wypowiedzenie. Pracownicy Caritasu stracili z nim kontakt.

– Wiemy tylko tyle, że opiekował się żoną i jej dziećmi. I że w tym domu nie działo się najlepiej – opowiadają.

Rodzina żyła bardzo skromnie. Z danych, które otrzymaliśmy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie, wynika, że G. korzystali ze świadczeń pomocy społecznej już od stycznia 2011 r. Otrzymywali zasiłki celowe na dofinansowanie zakupu żywności, opłat za energię, zakup wyprawki szkolnej czy odzieży dla dzieci. Dostawali też zasiłki rodzinne, dodatki do zasiłków rodzinnych, zasiłki pielęgnacyjne oraz z funduszu alimentacyjnego. Jak wyliczył MOPS, w styczniu 2013 r. rodzina ta dysponowała dochodem w wysokości niewiele ponad 4 tys. zł. Znaczną część stanowiła renta Piotra G. Niezależnie od tego mężczyzna uczęszczał do domu dziennego pobytu, gdzie objęty był rehabilitacją.

Kochanek w domu

W połowie kwietnia Piotr G. przyszedł do Caritasu po jedzenie i pampersy dla dzieci. Dawnym znajomym opowiadał trochę o swoim życiu. O tym, że żona go zdradza, że jej kochanek przychodzi do nich do domu i się nad nim znęca. Twierdził, że go bije i szarpie. Mówił, że ma dość tej sytuacji, że już nie ma sił. Był przybity. Wspominał o ciąży żony, o tym, że nie nosi jego dziecka.

Miał zamiar złożyć pozew rozwodowy. – Ale mimo że źle mu się układało, to o żonie nie powiedział złego słowa – wspominają pracownicy Caritasu. To było jedno z ich ostatnich spotkań z Piotrem G.

Dwa tygodnie później mężczyzna już nie żył. Do zbrodni doszło w poniedziałek 29 kwietnia w Olsztynie. Tego dnia do mieszkania Piotra G. i jego żony Joanny przyszedł kochanek kobiety Jacek P. – Przyniósł pieniądze. Był winny małżeństwu kilkaset złotych – opowiada Mieczysław Orzechowski z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Kiedy Piotr G. zobaczył kochanka żony, wyszedł z mieszkania.

Poprzednia
1 2 3

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe