Najnowsza interwencja Uważam Rze

Biznes

Rząd sobie odda

Ewa Filiks

Program „Mieszkanie dla młodych” napisano tak, by połowa dotacji wróciła do budżetu państwa

Posiadanie własnego mieszkania wpływa na decyzje o założeniu rodziny i posiadaniu potomstwa – powiedział minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak, anonsując projekt „Mieszkanie dla młodych" (MdM). Najwyraźniej państwu zależy na dalszej redukcji przyrostu naturalnego, bo adresatów dopłat trzeba będzie szukać ze świecą.

Gdzie ten beneficjent

W założeniach wszystko wygląda pięknie. Następca zakończonej w grudniu 2012 r. „Rodziny na swoim" (RnS), który miałby obowiązywać od stycznia 2014 r., pomoże w zakupie pierwszego mieszkania singlom, samotnym matkom i ojcom oraz rodzinom do 35. roku życia. Rodzina bezdzietna i singiel dostaną od państwa 10 proc. ceny mieszkania. Małżeństwo, konkubinat lub osoba samotna z dzieckiem dostaną 15 proc., a jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu mieszkania urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko, można będzie liczyć na dodatkowe 5 proc. Dopłata obejmie maksymalnie 50 mkw. mieszkania o powierzchni do 75 mkw. MdM ma kosztować budżet państwa 3 mld 227 mln zł, a w pierwszym roku działania 600 mln zł.

Na pierwszy rzut oka wygląda to bajecznie. Wydawałoby się, że rząd zrozumiał, że singiel do 35. roku życia nie musi być nim do śmierci, i dopłaca mu do perspektywicznego M-3 (50 mkw.), a nie, jak w przypadku RnS, do kawalerki (30 mkw.). Według ministerstwa od 2014 do 2018 r. z dopłat państwa będzie mogło skorzystać około 115 tys. beneficjentów.

Ale agenci nieruchomości na forach pytają ministra Nowaka, gdzie znajdzie 115 tys. singli, którzy zdołają kupić mieszkanie deweloperskie mieszczące się w cenowych limitach określonych w projekcie. Bo znalezienie w Warszawie lokum za 5405 zł za metr jest trudne nawet na rynku wtórnym, a MdM zakłada dofinansowanie wyłącznie do mieszkań deweloperskich. Przy średniej 7,5 tys. zł (dane WGN Nieruchomości za styczeń 2013 r.) warszawiak będzie miał duże szczęście, jeśli znajdzie coś mieszczącego się w limicie na dalekiej Białołęce, w Wawrze albo na dalekich Włochach. Na najbardziej pożądanym Mokotowie ceny zaczynają się od 6,5 tys., a w najatrakcyjniejszych lokalizacjach sięgają nawet 10 tys. Na Ursynowie trudno znaleźć coś za 7 tys. za mkw., a na Bielanach do 6 tys. Billboardy zachwalające ceny od 6,5 tys. za metr należy traktować w kategoriach wabika. Kiedy przychodzi do odwiedzin w biurze sprzedaży, przyszli lokatorzy dowiadują się, że tańsze mieszkania już się sprzedały, są za to bliźniaczo podobne, ale o 1,5 tys.  zł droższe.

Ulga dla leminga

Podobnie rzecz ma się w Krakowie. Tam limit ustalono na 4452 zł, podczas gdy średnia cena w pierwszych miesiącach tego roku wzrosła o blisko 2 proc. i opiewała na 6800 zł za mkw., czyli ponad 2300 zł więcej. Po zakończeniu „Rodziny na swoim" deweloperzy przestali celować w najtańszego klienta i mieszkania oddane do użytku w 2013 r. były średnio o 27 proc. droższe niż w poprzednim kwartale. O krakowskim mieszkaniu z dopłatami nie ma więc raczej co marzyć.

Również gdańszczanie raczej nie skorzystają z rządowych dopłat,chociaż pod koniec marca tego roku można było wybierać spośród 5746 mieszkań w 164 projektach deweloperskich. Średnia cena za mkw. wynosi tu 5833 zł, a limit to 5178 zł. Czy deweloperzy zgodzą się zejść z ceny o blisko 600 zł na mkw.?

Według Bartosza Turka, analityka rynku w firmie pośrednictwa nieruchomości Home Broker, szansa na znalezienie takiego lokum w którymś z większych miast graniczy z cudem. Chyba że odbije się to na jakości. – Nowych mieszkań buduje się w Polsce coraz mniej. Główny Urząd Statystyczny donosi, że w całym 2012 r. w 3/4 powiatów w Polsce deweloperzy nie rozpoczęli żadnej budowy lub była zbyt mała liczba mieszkań, które pozwalają skorzystać z dopłat. Z tego wynika, że w 285 powiatach nie będzie można skorzystać z dopłat. Stoi to w sprzeczności ze zrównoważonym rozwojem w różnych miejscach kraju – tłumaczy Turek.

Poprzednia
1 2 3

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Edyta Żyła

Doradzą i przeszkolą

Znaczna część unijnych pieniędzy trafia do doradców, którzy pomagają zakładać firmy lub je rozwijać. Przedsiębiorcy mogą więc liczyć na bezpłatne szkolenia, wsparcie doświadczonych mentorów albo pomoc w przygotowaniu strategii marketingowej

Artur Osiecki

Brexit mobilizuje regiony

Województwa chcą przyspieszyć realizację nowych programów regionalnych zarówno ze względu na zbliżający się przegląd unijny, jak i potencjalne negatywne konsekwencje wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej