Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Musi być równowaga

Rafał Otoka-Frąckiewicz

Wywiad z Piotrem Guziałem, burmistrzem stołecznego Ursynowa

Dlaczego Hanna Gronkiewicz-Waltz jest tak niepopularna w Warszawie?

To dobre pytanie. Wydaje się, że po prostu się wypaliła, co widać od pierwszych dni drugiej kadencji. Jest po prostu nieobecna, nawet w przypadkach, kiedy musi tłumaczyć kwestie, które uderzają w kieszenie warszawiaków, jak podwyżki opłat za komunikację miejską, cięcia w rozkładach jazdy, ustawa śmieciowa. Pani prezydent wysługuje się wtedy pracownikami średniego szczebla. To drażni ludzi, bo idei wybierania w wyborach bezpośrednich prezydentów, wójtów i burmistrzów przyświecała idea znalezienia gospodarza, takiego ojca narodu. Wyborcy oczekują od niego, że w trudnych momentach stanie przed tłumem i powie: „wytłumaczę dlaczego".

Jak to pani prezydent nie widać? Oczyszczalnię ścieków Czajka otwierała z wielkimi fanfarami. I to dwa razy.

No właśnie. Zaliczyła całą serię wpadek, jak choćby ta ostatnia z wizytą w parku w Wilanowie, co opisywał „Nasz Dziennik". Pani prezydent zrobiła awanturę strażnikowi, bo zażądał od niej 5 zł za wejście. Potrafiła też powiedzieć, że ci, którzy zbierają podpisy pod referendum w sprawie jej odwołania, to nie są warszawiacy.

No właśnie, to jest ciekawe. Kim jest warszawiak?

W wyniku tragicznej historii II wojny światowej w zasadzie ciężko spotkać warszawiaków z korzeniami przedwojennymi. Warszawiakiem można być z wyboru, bo ktoś uległ fascynacji tym miastem albo przyjechał na studia czy znalazł partnera. W czasach kryzysowych dla mnie jako samorządowca warszawiakiem jest ten, kto płaci tu podatki.

Czyli nie będzie pan wyganiał z miasta ludzi, którzy się tutaj nie urodzili?

Ale przecież to dobrze, że chcą mieszkać w Warszawie i pracować na jej rzecz. W dzisiejszych czasach definicja obywatelstwa warszawskiego oznacza bycie płatnikiem podatku. Jeśli ktoś od tego ucieka, nie powinien na nic liczyć. System powinien go karać. Taki ktoś powinien być na ostatnim miejscu w kolejce do przedszkola czy żłobka, nawet gdy spełnia wszystkie kryteria. Jesteś samotną matką albo masz niskie dochody? Nie szkodzi, nie płacisz podatku, to jesteś na samym końcu kolejki.

W ramach oszczędności pani prezydent sięga do kieszeni mieszkańców. Tymczasem na samej administracji można by zaoszczędzić 200 mln zł

Co jeśli referendum się uda i obecna prezydent odejdzie ze stanowiska? Będzie pan kandydował na jej miejsce?

Z moimi osobistymi ambicjami i przemyśleniami nie jest tak prosto. W samorządzie działam już 15 lat. Byłem trzy kadencje radnym, a teraz jestem burmistrzem dzielnicy. Kiedy przez dłuższy czas jest się elementem ciała doradczego, jakim jest rada, ma się ochotę wziąć ster w swoje ręce. Człowiek się denerwuje, że pewne pomysły nie idą jak należy, uważa, że pewne rzeczy można zrobić lepiej. Że pewne rzeczy nie są realizowane, choć mogłyby.

A konkretniej? Załóżmy, że jutro zostaje pan prezydentem Warszawy. Co pan robi, żeby żyło się lepiej? Wszystkim, oczywiście.

Wiadomo, że z pustego to i Salomon nie naleje. Przede wszystkim prezydent musi ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje i być obecny. Pani prezydent nie była obecna na żadnej sesji żadnej z 18 rad dzielnic. A jako nieobecna nie słyszy wszystkich skarg, nie wie o problemach, kiedy one powstają. Często podejmuje decyzje, kiedy mleko już jest rozlane. Bywać, słuchać i rozmawiać to już jest połowa sukcesu, bo można wielu decyzji uniknąć albo tak je sformułować, żeby nie uderzały tak dotkliwie w warszawiaków. Uważam, że cięcia należy rozpocząć od siebie. Tak jak w domu. Jeśli nie starcza nam na czynsz, to zamiast kupować nowy samochód, sprzedajmy stary i przesiądźmy się do komunikacji miejskiej. Tymczasem pani prezydent sięga do kieszeni obywateli, zamiast zacząć oszczędzać od siebie, czyli od administracji. Administracja w Warszawie kosztuje miliard złotych. To ogromna kwota. Zatrudnienie za czasów obecnej prezydent wzrosło o ponad 35 proc., czyli o około 2 tys. osób.

Poprzednia
1 2 3

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Intermedia

• MYŚLI I SŁOWA • BEATA SZYDŁO

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?