Smutna radość
Darkstar to brytyjskie trio od zawsze kojarzone z nurtem dubstepowym. Faworyci głównie hipsterów i w tych kręgach zapewne utwierdzi ich płyta „News From Nowhere".
Darkstar
News From Nowhere
Sonic Records
James Young, Aiden Whalley i James Buttery zabierają nas do świata swych melancholijnych piosenek, w których wyraźnie pobrzmiewają echa twórczości takich dawnych tuzów jak The Beatles („A Day's Pay For A Day's Work") i Beach Boys („Amplified Ease" i „You Don't Need A Weatherman"). „News From Nowhere" to elektroniczny pop z najwyższej półki. Może dlatego nie wszyscy do niej dosięgną. Ambientowy wstęp („Light Body Clock Starter") prowadzi nas do piosenki „Timeaway", w której delikatność, wsparta wirtuozerskimi wokalnymi eksperymentami, wbija nas w nastrój, z którego niełatwo się wydostać, co potwierdza rozpływająca się w feerii pastelowych brzmień „Armonica". A czekają jeszcze rozkołysane „Young Heart's" i dostojnie „Bed Music". Zastrzyk rytmu daje nam „You Don't Need a Weatherman", ale kuracja trwa tylko 5 minut. W sumie album zawiera
10 piosenek, ułożonych w wyrafinowaną całość, zwieńczoną finałowym „Hold Me Down", gdzie ulotna elektronika flirtuje ze smyczkami, tworząc oniryczne tło dla śpiewu Buttery'ego. 40 minut przepięknej muzyki, 10 wspaniałych, misternie podanych piosenek, z których każda powinna wywołać radość już choćby z tego powodu, że jest, a pcha nas w taki smutek, że ciężko się z niego wydłubać. Płyta dla masochistów? Oponowałbym.