Kłamca tygodnia: Hanna Gronkiewicz-Waltz
Czarne chmury zawisły nad prezydent Warszawy. Gronkiewicz-Waltz najwidoczniej założyła, że warszawiacy są ślepi i nie zauważą pomyłek, jakie popełniła w czasie prezydentury.
Zaskoczona nie może zrozumieć, jak to się stało, że mieszkańcy stolicy wpadli na pomysł odwołania jej ze stanowiska w drodze referendum. Zbulwersowana – zamiast uderzyć się w piersi i z podniesionym czołem przyznać, że rzeczywiście nie wszystkie podjęte decyzje były słuszne – uznała, że osoby, które chcą referendum... nie są warszawiakami! Dziwny argument, skoro niżej podpisany też jest za referendum, a urodził się w stołecznym szpitalu przy ul. Żelaznej. Ta desperacka wypowiedź pani prezydent oznacza zatem, że pali jej się grunt pod nogami. W polityce jest na to tylko jeden ratunek – kłamstwa propagandowe.
1. Rozpoznanie
Warszawiacy wiele mają za złe Gronkiewicz-Waltz . Na liście jej grzechów są m.in. drogie bilety autobusowe (mają być droższe) i planowana podwyżka cen wywozu śmieci. Kierowców do białej gorączki doprowadza zamknięty tunel przy Wisłostradzie, którego termin otwarcia wciąż nie jest znany. Winą za skutki ostatniego bałaganu komunikacyjnego z powodu budowy II linii metra Gronkiewicz-Waltz obarczyła... media!
– Trochę się nie spisały, ponieważ nie było informacji wysłanej do mieszkańców w nocy z niedzieli na poniedziałek – mówiła . Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i inicjator przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy, zwraca uwagę na inne jej przewinienia. – Nie wykorzystała czasu świetnej koniunktury zeszłej kadencji, rozgrzebała miasto, zleciła szereg projektów za kilkaset milionów złotych, które dziś leżą na półkach – powiedział Guział.
2. Diagnoza
Za referendum w sprawie odwołania ze stanowiska Gronkiewicz-Waltz opowiedziało się do tej pory ok. 20 tys. mieszkańców. Do pełnomocnego wniosku brakuje jeszcze ponad 120 tys. podpisów. Wszystko wskazuje jednak na to, że to tylko kwestia czasu.
– Poparcie jest niesamowite. Uczestniczyłem w wielu tego typu akcjach, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Musieliśmy dowozić w niektóre miejsca puste blankiety, bo po prostu zabrakło – mówi Grzegorz Wysocki, jeden z koordynatorów akcji. Gronkiewicz-Waltz niewzruszona marginalizuje tworzącą się na jej oczach sytuację. – Próba podjęcia referendum na rok przed wyborami jest awanturą polityczną – mówiła w wywiadzie. Prawdziwy powód, dla którego warszawiacy chcą referendum, jest następujący: Gronkiewicz-Waltz jest albo złym menedżerem, albo największym pechowcem w Warszawie.
Skala wykrywacza:
1. przesada
2. gruba przesada
3. manipulacja faktami
4. kłamstwo propagandowe
5. ordynarne kłamstwo