Najnowsza interwencja Uważam Rze

Historia

Budowa kolejki na Kasprowy Wierch trwala zaledwie szesc i pol miesiaca

Triumf przedwojennej inżynierii

Tomasz Krzyżak

Kolej linową na Kasprowy Wierch wybudowano przed wojną w iście rekordowym tempie. Narciarze usiłowali wyprzedzić przyrodników

Kolej linowa na Kasprowy Wierch znów jest na ustach niemal wszystkich Polaków. Tym razem nie chodzi jednak o plany jej rozbudowy i zwiększenia przepustowości, ale o prywatyzację. Okazało się bowiem, że podhalańskie gminy, które stworzyły spółkę Polskie Koleje Górskie i wygrały przetarg na prywatyzację, będą miały w spółce zaledwie 2 proc. udziałów, reszta – czyli 98 proc. – będzie zaś należała do funduszu MID Europa Partners, który wyłożył 215 mln zł. Na Podhalu zawrzało. Część radnych Zakopanego chce, by samorząd wycofał się z prywatyzacji. Spór na razie trwa.

Licząca sobie ponad 75 lat kolejka, jeszcze zanim ruszyła jej budowa, wzbudzała spore kontrowersje. Pierwsze plany budowy kolei linowej w Tatrach pojawiły się kilka lat przed I wojną światową. Planowano wówczas stworzenie kolei zębatej na Świnicę. Pomysłodawcą był Aleksander Bobkowski, członek i działacz Tatrzańskiego Towarzystwa Narciarzy – jeden z uczestników pierwszych zawodów narciarskich w Dolinie Goryczkowej, które odbyły się w 1910 r. Kolej nie powstała, bo zaprotestowali przyrodnicy, a później wybuchła wojna. Do pomysłów wrócono po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W 1929 r. Zakopane było gospodarzem narciarskich mistrzostw świata. Bieg zjazdowy rozegrano na zboczach Kasprowego Wierchu. Trasa wiodła ze szczytu Kasprowego przez Goryczkową do Kuźnic. Uczestniczący w zawodach dostrzegli w Kasprowym potencjał. I zaczęli głośno mówić o budowie kolei. Na przeszkodzie znów stanęli przyrodnicy, którzy się domagali, by w Tatrach powstał park narodowy. W 1932 r. Państwowa Rada Ochrony Przyrody odkupiła tzw. dobra Murzasichle, rok później zakupiono w Tatrach tereny należące do Fundacji Kurnickiej. Wreszcie w roku 1934 parlament II Rzeczypospolitej przyjął ustawę o ochronie przyrody. Utworzenie parku narodowego w Tatrach stało się realne. O idei z entuzjazmem rozpisywała się prasa. Wtedy do ataku ruszyli narciarze.

Szalony wyścig

Zapalony narciarz Aleksander Bobkowski był wówczas ministrem komunikacji i na dodatek zięciem ówczesnego prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Na jego polecenie już w 1934 r. w Centralnym Biurze Studiów i Projektów Polskich Kolei Państwowych rozpoczęły się studia terenowe i pomiary przebiegu trasy przyszłej kolei. Zwyciężył wariant dwóch odcinków: Kuźnice – Myślenickie Turnie – Kasprowy Wierch. Prace prowadzono w ekspresowym tempie, by wyprzedzić przyrodników. W lipcu 1935 r. zawiązano spółkę Towarzystwo Budowy i Eksploatacji Kolei Linowej Zakopane (Kuźnice) – Kasprowy Wierch. Jej prezesem i dyrektorem został Aleksander Kodelski, który wspólnie z żoną Anną zaprojektował budynki stacyjne. – Tatę nazywali szalonym człowiekiem – opowiadała w 2006 r. w audycji Polskiego Radia prof. Teresa Kodelska, córka projektantów. – Zawsze porywał się na jakieś wielkie, trudne rzeczy. Budował Dworzec Główny w Warszawie, stadion Legii. Podejmował się zadań, które wydawały się niemożliwe do wykonania. On wtedy się zacinał i pokazywał wszystkim, że to wykona.

Do spółki weszły PKP, Stocznia Gdańska, Liga Popierania Turystyki, Towarzystwo Krzewienia Narciarstwa i Orbis. Kapitał zakładowy spółki wynosił początkowo 200 tys. zł, potem – 400 tys., ale do realizacji budowy trzeba było wziąć kredyt na sumę ok. 2,5 mln zł. Spółka miała siedzibę w Warszawie, a w Zakopanem otworzono biuro budowy. Harmonogram prac zakładał zakończenie robót w ciągu siedmiu miesięcy – na koniec lutego 1936 r. Projekt techniczny kolei opracowała niemiecka firma Bleichert z Lipska we współpracy ze Stocznią Gdańską. To te dwa podmioty zobowiązały się do wykonania wszystkich urządzeń technicznych, wagonów, podpór dla przyszłej kolejki. Z kolei produkcję stalowych lin o łącznej długości 22 kilometrów i wadze 128 ton zlecono Fabryce Lin i Drutu w Sosnowcu. Fabryka zobowiązała się też do dostarczenia lin technicznych potrzebnych w czasie budowy.

Poprzednia
1 2 3

Wstępniak

Materiał Partnera

Polacy coraz częściej kupują online. Co ich przekonuje do tej formy zakupów?

Kupujemy na potęgę. Rynek dóbr konsumenckich rozwija się dynamicznie, a my – konsumenci – podążamy za najnowszymi trendami. Kupujemy nie tylko więcej, ale i korzystając ze znacznie...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe