Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Bauman pisał pamflety

Rafał Otoka-Frąckiewicz

Wywiad z Krzysztofem Pacewiczem, lewicowym publicystą i aktywistą

Dlaczego młoda lewica broni komunistycznych zbrodniarzy? Dlaczego wciągacie na sztandary ludzi, którzy się skompromitowali i są twarzami terroru komunistycznego?

Bardzo łatwo przychodzi z perspektywy 2013 r. ocenianie wyborów, które podejmowali młodzi, straumatyzowani ludzie gdzieś w latach 40., po latach przerażającej katastrofy, jaką była II wojna światowa, w obliczu dwóch zbrodniczych reżimów itd. Trzeba nagannie oceniać uczestnictwo Zygmunta Baumana w strukturach państwa stalinowskiego, ale trzeba też zachować pewną perspektywę. Idiotyczne jest ocenianie życiorysu tego prawie 90-letniego człowieka, który wsławił się niesamowicie głębokim zrozumieniem problemów współczesnego świata i który stoi zdecydowanie po stronie antytotalitarnej krytyki społecznej, przez pryzmat tego, co robił, gdy miał 18 lat.


Ale nigdy się od tego nie odciął. Wręcz przeciwnie, dzisiaj mówi, że walczył z terrorystami.


Nie, to akurat jest totalne nieporozumienie. Przeczytałem ten wywiad, Bauman ironicznie zauważył, że tak samo jak dzisiaj walką z terrorem nazywa się na przykład wojnę z bojownikami w Afganistanie, tak wtedy mówiło się o walce z terrorem.

90-letni człowiek. Izrael ściga SS-manów w tym wieku i nikt nie widzi problemu. Dlaczego zbrodniarzy hitlerowskich ścigamy po wielu latach, a zbrodniarzy komunistycznych zapraszamy na uniwersytety?


Baumana w żadnym sensie nie można nazwać zbrodniarzem komunistycznym.

Z dokumentów, które się zachowały, wynika, że zdaniem jego przełożonych był doskonały w tym, co robił. Jego oddział wyśledził i wyeliminował kilkunastu „polskich bandytów".


W tych dokumentach nie ma wzmianki o tym, że rola Baumana była jakkolwiek aktywna. Wiadomo, że był oficerem politycznym, politrukiem, zajmował się tworzeniem ideologicznych tekstów dla żołnierzy, pracą motywacyjną. To oczywiście też jest godne pogardy, ale nie można nazwać tego zbrodnią!

Ci SS-mani sądzeni w Izraelu to często strażnicy. Też nikogo nie zamordowali, czasem odstrzelili pojedynczych zbiegów, ale i to nie jest pewne. Można ich więc porównać z Baumanem.


Należy bardzo silnie odróżnić osoby, które odgrywały aktywną rolę organizacyjną albo bezpośrednio brały udział w zbrodniach, od tych, którzy byli po prostu szeregowymi funkcjonariuszami systemu.

Jako członek KBW brał bezpośredni udział, to wynika z raportów jego przełożonych.


W raporcie nie ma nic o tym, żeby Zygmunt Bauman brał udział w jakichś zbrodniach. Jest powiedziane, że jego jednostka odegrała jakąś rolę w łapaniu bandytów.

Bandytów, czyli antykomunistycznego podziemia?

Oczywiście. Nie ulega wątpliwości, że trzeba to oceniać negatywnie, tylko pytanie: czy w związku z tym należy dyskredytować 50 lat wspaniałej pracy intelektualnej Baumana?

Wyobraźmy sobie, że uniwersytet w Jerozolimie zaprasza na wykład promotora „Mein Kampf", byłego gestapowca, przez ostatnie 50 lat zajmującego się szermierką albo hodowlą drobiu. I zaprasza się go jako specjalistę z danej dziedziny.

Według mnie ta analogia nie jest poprawna, choć nie ma wątpliwości, że reżim stalinowski w Polsce był okrutnie nieludzki i działał na korzyść obcego państwa. Nie można porównywać reżimu stalinowskiego w Polsce z reżimem nazistowskim w latach 30. i 40.

Dlaczego?

Bo to zupełnie inna skala totalitaryzmu i okrucieństwa i nie można postawić znaku równości pomiędzy 18-letnim Baumanem zafascynowanym ideałami komunizmu (oczywiście w beznadziejnym wydaniu leninowsko-stalinowskim) a SS-manami. To absurdalne.

A nie jest absurdalne pańskie porównanie 28-letniego Baumana (rocznik 1925), który dochrapał się w KBW stopnia majora, z Ratzingerem wcielonym siłą do Hitlerjugend jako małe dziecko?

Oczywiście to nie jest sytuacja analogiczna, ale też nie taka była moja intencja. Chciałem zwrócić uwagę na to, jak łatwo dzisiaj przychodzi nam ocenianie ludzi, którzy żyli w traumatycznych i przerażających latach 40. i 50.

Poprzednia
1 2 3

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Anna Czyżewska

O wynagrodzeniu bez tabu

Zdecydowana większość pracowników uznaje, że rozmowę o podwyżce powinien zainicjować szef. Polacy nie są mistrzami negocjacji. Strategia biznesowej polemiki to wizytówka przedsiębiorcy

Hubert Kozieł

Czy Podesta zadławi się pizzą?

• SPISKOWA TEORIA WSZYSTKIEGO • Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych były wielkim zwycięstwem zwolenników spiskowej teorii dziejów. Potwierdziły bowiem wiele ich tez