Kłamca tygodnia: Krystyna Szumilas
Szumilas to nazwisko bardzo dobrze znane wszystkim młodym rodzicom w Polsce, którzy wkrótce poślą swoje dzieci do szkół. Minister edukacji narodowej, bo o niej mowa, nie ma natomiast wśród rodziców najlepszej reputacji.
Szczególnie teraz, gdy trwa batalia o sześciolatki, które mają zostać objęte obowiązkiem szkolnym. Rząd się głowi, aby ten kiepski pomysł sprzedać w jak najlepszym opakowaniu.
I w tym miejscu do akcji wchodzi Krystyna Szumilas. Ta postanowiła rozwiać wszelkie obawy rodziców, powołując się na liczby i statystyki z sondażu CBOS z 2011 r. Brzmiałoby to rozsądnie, gdyby nie fakt, że Szumilas manipulowała jego wynikami!
1. Rozpoznanie
W rządowym blogu Szumilas przytaczała następujące „fakty": „80 proc. rodziców uczniów, którzy rozpoczęli naukę w szkole jako sześciolatki, jest zadowolonych z edukacji swoich dzieci w szkole. Ta grupa rodziców wyraża też częściej niż rodzice sześciolatków, które pozostały na drugi rok w wychowaniu przedszkolnym, zadowolenie ze sposobu, w jaki ich dzieci są uczone". Z sondażu wynika natomiast, że zadowolenie z edukacji sześciolatków w szkołach wyraża 73,5 proc. respondentów, a w przedszkolach – 81,5 proc.
Dla podtrzymania swojej tezy Szumilas poprawiła też liczbę pozytywnych odpowiedzi na pytanie o „dobre podejście pedagogów do dzieci w szkołach". Minister przekonuje, że takiej odpowiedzi udzieliło 86 proc. badanych
– faktycznie było to 76 proc. Na koniec zaznaczyła, że aż 92 proc. rodziców jest zadowolonych z nauczycieli szkolnych
– w rzeczywistości ankietowani w ogóle na takie pytanie nie odpowiadali.
2. Diagnoza
Najważniejszą informacją z sondażu jest zapewne to, że 63 proc. respondentów uważa, iż obowiązkiem szkolnym powinny być objęte dopiero siedmioletnie dzieci, a ok. 20 proc. ankietowanych deklaruje, że dobrowolnie wysłaliby sześciolatka do szkoły. Szumilas w ogóle tych danych w swoim blogu nie przytoczyła. Za to musiała się wytłumaczyć ze zmanipulowanych danych. Oficjalne stanowisko MEN brzmi: pani minister „zweryfikowała wyniki badań w oparciu o rzeczywiste doświadczenia rodziców, a następnie ostrożnie je oszacowała".
Skala wykrywacza:
1. przesada
2. gruba przesada
3. manipulacja faktami
4. kłamstwo propagandowe
5. ordynarne kłamstwo
—wykrywacz obsługiwał Daniel Orzechowski