Państwo nie wygra z rzemiosłem
Wywiad z Jerzym Bartnikiem, prezesem Związku Rzemiosła Polskiego
Posiadanie kwalifikacji nie uwalnia od błędów.
To prawda. Nie ma takiej gwarancji, że człowiek nie popełni błędu. Ale o 100 proc. zwiększa szanse na to, że usługa będzie wykonana prawidłowo. Zgodnie z normą i standardami. W przeciwnym wypadku jest 100-procentowa szansa na bylejakość. W drugim pakiecie deregulacji w odniesieniu do rusznikarzy zapisano, że jeśli wykonywane czynności nie są związane z bezpieczeństwem, można nie mieć odpowiednich kwalifikacji. To chyba wymyślił człowiek niespełna rozumu. Jakie czynności w tym zawodzie nie są związane z bezpieczeństwem, skoro nawet złe wyczyszczenie lufy może spowodować fatalne skutki? A przecież do tej pory każdy rusznikarz musiał jeszcze figurować w rejestrze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. I teraz ktoś chce otworzyć ten zawód i puścić go bez cugli. Monteskiusz mawiał: „Panie Boże, niech osiągnę to, co osiągnąć mogę. Niech nie próbuję osiągać tego, czego osiągnąć nie mogę. A Ty daj mi tyle rozumu, bym umiał odróżnić jedno od drugiego". Bardzo sobie tę modlitwę cenię.