Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Usuńcie czarną owcę!

Rafał Otoka-Frąckiewicz

Ring Uważam Rze z Tomaszem Sulimą, przewodniczącym Stowarzyszenia Dziennikarzy Białoruskich w Polsce

Jak się panu żyje w Polsce?

Ja mieszkam w bardzo specyficznej części Polski, bo nie mieszkam między Odrą a Bugiem.

Na czym ta specyfika polega?

Tu jest poczucie bliskości Wschodu, Polacy nazywają to Kresami. Codziennie mijam Białorusinów, na ulicy słyszę język białoruski, rosyjski. To jest Polska, gdzie Białorusini wypełniają całe wsie. To jest Polska, gdzie są wsie bez kościołów, bez polskich krzyży katolickich. To jest taki zaułek Polski...

Ale są cerkwie. Nie jest to kraj bez Boga.

Nie. Absolutnie nie. W miejscu kościołów stoją cerkwie. Białoruski dom ma charakter mocno konserwatywny i patriarchalny. Zamiast różnego rodzaju gwar polskich są gwary białoruskie. Dlatego jest to specyficzna część Polski. Tu jest inna pamięć historyczna. To jest ten rejon Polski, gdzie się mówi np. „za drugiego sowieta". Tu też inaczej się mówi o polskich żołnierzach.

O jakich polskich żołnierzach?

Na przykład o partyzantach. Jest taka data, która nic nie mówi Polakowi – rok 1915. To jest okres I wojny światowej, dla Podlasia tragiczny czas – moment, kiedy kilkaset tysięcy ludzi wyjeżdża w głąb Rosji, ewakuując się za namową dowódców armii carskiej. Mówiono nam, iż nacierający Niemcy będą mordować. Moi przodkowie znaleźli się na kilka lat pod Samarą. Oni spotkali rewolucję październikową na miejscu. Na żywo. Takiej historii Polacy nie mają.

Skoro widzieli rewolucję bolszewicką z bliska, to dlaczego tak duża część z nich kolaborowała z Sowietami w czasie II wojny światowej?

Bardzo ciekawe pytanie. Trudno mi odpowiadać za wszystkich. Każdy mógł mieć inne motywacje ku temu. Wydaje mi się, że bardzo ważny jest tu kontekst historyczny, kontekst II Rzeczypospolitej. Państwa, do którego ci ludzie wracali mniej więcej od roku 1918 do roku 1921. Wracają do nowego państwa. Byli obywatelami imperium rosyjskiego, nagle stają się obywatelami II Rzeczypospolitej. I to państwo na początku otrzymuje kredyt zaufania. Białorusini, podobnie jak Ukraińcy, walczyli o Polskę. Ukraińcy mieli swojego Petlurę, Białorusini mieli swoich braci Stanisława i Józefa Bułak-Bałachowiczów.

Były też odmienne postawy. Herman Szymaniuk ps. Skamaroch w latach 20. stworzył oddział białoruskich partyzantów. Walczył z Polską o wolną Białoruś, wydawał nawet gazetę „Białoruski Partyzant". Działo się to na Białostocczyźnie. Takich sytuacji nie było wiele, ale rzeczywiście Białorusini byli rozczarowani Polską, która postanowiła rozwijać się w kierunku narodowym. Apogeum były lata 30., kiedy na Chełmszczyźnie i południowym Podlasiu decyzjami wojewodów zburzono ponad 100 cerkwi.

Ot tak, z powodu jednego oddziału prosowieckiego w latach 20.?

Zasłaniano się obawą przed ruchem ukraińskim. Mieliśmy jednak również wspólnego wroga – bolszewików. Kilka miesięcy temu o białoruskim oddziale „Zielonego Dębu" walczącym na wschodniej Białorusi pisał na łamał „Uważam Rze Historia" nasz historyk z Białegostoku Oleg Łatyszonek. Tej historii wielu Polaków nie zna. Ale z drugiej strony największa białoruska partia chłopska Hramada, która zgromadziła ponad 100 tys. członków, miała bardzo mocne odchylenie lewicowe, socjalistyczne. Z czasem rosło poparcie dla Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi.

Więc chyba nie powinno dziwić, że państwo polskie niezbyt przychylnie traktowało Białorusinów?

Państwo polskie nieudolnie prowadzoną polityką wewnętrzną wtrąciło mniejszości w ręce komunistów. Proszę zauważyć, że większość Białorusinów miała poglądy konserwatywne, prawicowe. Większość z nich walczyła z bolszewikami po stronie białych oficerów, po stronie carskiej. I co? Nagle w II RP okazało się, że jeżeli nie jesteś Polakiem katolikiem, musisz być w tym drugim obozie. Ten scenariusz później powtórzył się w latach 80. Do „Solidarności" w Białymstoku nie mógł wstąpić prawosławny Białorusin.

Poprzednia
1 2 3

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Hubert Kozieł

Czy Podesta zadławi się pizzą?

• SPISKOWA TEORIA WSZYSTKIEGO • Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych były wielkim zwycięstwem zwolenników spiskowej teorii dziejów. Potwierdziły bowiem wiele ich tez

Andrzej Sadowski

Wolność tak, ułatwienia nie

• RAZ POD WOZEM, RAZ POD WOZEM • Dopóki rządzący w Polsce będą mówić o ułatwieniach i ulgach dla przedsiębiorców, a nie o przywróceniu wolności gospodarczej, dopóty nie wybijemy się na ekonomiczną niepodległość