Liberum veto III RP
Polacy znaleźli się w sytuacji amerykańskich Murzynów z lat 50. XX wieku. Mają prawa wyborcze, tylko nie mają na kogo głosować
Podstawowe źródło tej kompradorskości tkwi prawdopodobnie w rozparcelowaniu byłych komunistycznych służb specjalnych i ich agentur pomiędzy służby specjalne Stanów Zjednoczone, Rosji i Niemiec. Wskazuje na to fakt, że stale mamy do czynienia z polityką proruską, propruską czy projankeską. I nie zmienimy tego bez pozbycia się elit przesiąkniętych rodzimą i obcą agenturą wpływu. A tego z kolei nie zrobimy bez wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych.
Nowy sposób wyłaniania posłów oraz sposób ich podporządkowania, kontroli, rozliczania i wymiany uruchomi stały proces pozytywnej selekcji elit władzy. Przede wszystkim umożliwi usunięcie większości obecnych i przerwie wreszcie ich nieustanną negatywną selekcję. Mówiąc słowami Pepalla, będzie usuwał kiepskich. Z kolei dzięki przywróceniu biernego prawa wyborczego obywatelom umożliwi start w wyborach parlamentarnych autentycznym liderom społecznym. Tym samym stworzy podstawy do powstania nowych i kreatywnych elit politycznych Polski i wyłaniania autentycznych przywódców narodowych.
Ruch Obywatelski na rzecz JOW
www.jow.pl