Kłamca tygodnia: Andrzej Halicki
Platformie Obywatelskiej można bardzo wiele zarzucić, ale trzeba jej oddać, że jest wyjątkowo wytrzymała.
Afery i skandale spływają po niej, nie zostawiając po sobie praktycznie żadnych konsekwencji. I choć ten statek dawno nabrał wody, to jakoś utrzymywał się na powierzchni. Jednak ostatnio z każdej strony atakują go coraz silniejsze fale – porażka wyborcza w Elblągu, bunt Jarosława Gowina, kreatywna księgowość Jacka Rostowskiego. Doprowadziło to do najniższych notowań Platformy od lat. Ale największa fala dopiero ma nadejść i obawia się jej cała Platforma wraz z prezydentem – referendum w Warszawie. Ponad 230 tys. warszawiaków gotowych jest usunąć Hannę Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydenta miasta. Jedyna gorsza rzecz, jaka może się przytrafić PO, to przegrana wyborów parlamentarnych. Do tej pory posłowie partii rządzącej starali się przekonywać społeczeństwo, że referendum to zły pomysł, jednak warszawiacy byli nieugięci. Andrzej Halicki, nie widząc wyjścia z sytuacji, wyciągnął najcięższe działo – unieważnienie referendum.
1. Rozpoznanie
„Niejasna jest kwestia kart, na których były zbierane podpisy pod wnioskiem o referendum. Podpisy zbierali m.in. członkowie i osoby związane z partiami politycznymi Prawo i Sprawiedliwość oraz Ruch Palikota" – informuje w piśmie do Państwowej Komisji Wyborczej Halicki. Dodaje, że podpisy były zbierane m.in. przy okazji wydarzeń kulturalnych lub sportowych. Należy więc podać w wątpliwość możliwość swobodnego i świadomego podjęcia decyzji przez podpisujących wniosek w takich okolicznościach. PKW ma w najbliższym czasie rozpatrzyć pismo Halickiego.
2. Diagnoza
Prezydent Komorowski już postanowił, że w referendum nie weźmie udziału. Internauci nie mają wątpliwości, że takim gestem chce dać przykład warszawiakom, aby zachowali się podobnie. Dobre posunięcie, zważywszy na bardzo wysokie poparcie dla prezydenta. Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział około 389 tys. mieszkańców. – Dlaczego Platforma się tak boi? Przecież jest taka silna, sprawna, ma takiego wspaniałego premiera, wybitnego prezydenta z tego ugrupowania, dlaczego się boi tych wyborów w Warszawie? – pytał retorycznie Janusz Palikot. Platforma zrobi wszystko, żeby wybory się nie odbyły. Co to znaczy? Kampanię propagandową na szeroką skalę.
Skala wykrywacza:
1. przesada
2. gruba przesada
3. manipulacja faktami
4. kłamstwo propagandowe
5. ordynarne kłamstwo