Najnowsza interwencja Uważam Rze

Cywilizacja

Szkoła nasza powszechna

Agnieszka Niemojewska

Początek roku szkolnego 2013/2014 to spory problem dla MEN, zwalnianych nauczycieli i rodziców sześciolatków. Z powodu niżu demograficznego i oszczędności zamykane są kolejne szkoły. Zamiast rozwoju mamy regres

W ubiegły czwartek w Sejmie wiceminister edukacji Przemysław Krzyżanowski, odpowiadając na pytanie SLD dotyczące planowanych w tym roku zwolnień ok. 7 tys. nauczycieli – jak podaje PAP – powiedział: „Nie wszyscy z tych nauczycieli, którzy mają stracić pracę, w rzeczywistości ją stracą. Dane będziemy mieli 30 września 2013 r. Dopiero wtedy System Informacji Oświatowej pokaże nam, ilu tak naprawdę nauczycieli straciło pracę". Wiceszef MEN przypomniał, że zgodnie z deklaracjami dyrektorów szkół z 31 marca br. w tym roku przewiduje się zwolnienie z powodu całkowitej likwidacji szkół albo zmian organizacyjnych w szkołach ok. 6872 nauczycieli (to 1,2 proc. wszystkich nauczycieli zatrudnionych w szkołach prowadzonych przez samorządy). Największa liczba zwolnień ma objąć nauczycieli w liceach i technikach. Nieco mniej w gimnazjach, a najmniej zwolnień przewiduje się w szkołach podstawowych i przedszkolach.

Powodem zwolnień jest niż demograficzny: „Od roku szkolnego 2004/2005 do roku 2012/ 2013 z systemu edukacji odpłynęło 1 mln 512 tys. uczniów. Pomimo tak dużego odpływu do roku 2012/2013 odpływ nauczycieli z rynku pracy nie był wprost proporcjonalny do tego, co wydarzyło się w demografii. Bo przykładowo w szkołach podstawowych ubyło ok. 20 proc. uczniów, a spadek liczby nauczycieli wyniósł ok. 9 proc. Gorsza sytuacja była w gimnazjach, gdzie ubyło ok. 30 proc. uczniów, a nauczycieli ok. 10 proc." – dodał Krzyżanowski.

Ratunkiem dla wielu nauczycieli ma być obniżenie wieku szkolnego – od następnego roku obowiązkowo do pierwszych klas trafią zarówno siedmiolatki, jak i sześciolatki urodzone w pierwszej połowie 2008 r. Zwolnieniom na jeszcze większą skalę przeciwdziała tzw. ustawa przedszkolna, podpisana przez prezydenta w czerwcu br., zgodnie z którą będzie coraz więcej miejsc w przedszkolach: „To gwarant na coraz mniejsze zwolnienia, a nawet szansa na to, by coraz większa grupa nauczycieli znalazła zatrudnienie w wychowaniu przedszkolnym, a także na pierwszym etapie edukacyjnym" – mówił wiceminister. Tłumaczył przy tym, że zwiększona liczba dzieci sześcioletnich w pierwszej klasie od 2014 r. oznacza, że w kolejnych latach zwiększy się liczba uczniów w starszych klasach.

Statystyka w oczy kole

Zgodnie z danymi zawartymi w raporcie Głównego Urzędu Statystycznego „Oświata i wychowanie w roku szkolnym 2011/2012" w Polsce w omawianym okresie było 13 777 szkół podstawowych (publiczne, niepubliczne z uprawnieniami publicznych oraz specjalne), w których wyliczono 173 267 etatów nauczycielskich (pedagogów pełno- i niepełnozatrudnionych; dane w raporcie sumowano i zaokrąglano). Lekcje dla 2 mln 187 tys. dzieci odbywały się w blisko 177 tys. klas i pomieszczeń edukacyjnych. Pomimo niżu demograficznego przeciętna klasa w szkole podstawowej liczy ponad 25 uczniów (tylko grupy sześciolatków w I klasach nie przekraczają 20 dzieci).

Największą bolączką jest ciągle niewystarczające skomputeryzowanie szkół podstawowych: w placówkach znajduje się niespełna 300 tys. komputerów (a z dostępem do internetu niewiele ponad 262 tys.). Takie ilości pozwalają jedynie na zapewnienie co najwyżej jednej sali komputerowej dla całej szkoły (a obecnie zajęcia komputerowe obowiązują od I klasy) – ułożenie planu lekcji przez dyrekcję to niemała ekwilibrystyka.

Według GUS do szkół podstawowych na obszarach wiejskich chodziło 900 tys. dzieci (mniej o 3 proc., a w porównaniu z rokiem 2003/2004 – mniej aż o 24,6 proc.). W miastach, chociaż szkół jest nieco więcej, uczniów jednak ubywa – w roku szkolnym 2010/2011 było ich 1,3 mln, czyli mniej o 1,2 proc. niż rok wcześniej i o 22,3 proc. wobec bazowego roku 2003/2004. Prawie 300 tys. uczniów podstawówek jest dowożonych do swoich szkół, oczywiście najwięcej na wsi – prawie 238 tys.

Postępujący niż demograficzny jest bezpośrednią przyczyną likwidacji kolejnych szkół i reducji nauczycielskich etatów

Poprzednia
1 2 3 4 5

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?

Anna Czyżewska

O wynagrodzeniu bez tabu

Zdecydowana większość pracowników uznaje, że rozmowę o podwyżce powinien zainicjować szef. Polacy nie są mistrzami negocjacji. Strategia biznesowej polemiki to wizytówka przedsiębiorcy