Komponując
"Komponując siebie" to już trzeci studyjny album wokalistki, kompozytorki i autorki tekstów Sylwii Grzeszczak.
Sylwia Grzeszczak
Komponując siebie
Pomaton EMI
Po raz pierwszy poznaliśmy jej talent, kiedy w 2008 r. wraz z raperem Liberem nagrała niezły album „Ona i On", a album „Sen o przyszłości" uzyskał status Platynowej Płyty. O swej najnowszej płycie 24-letnia poznanianka mówi: „To, co znajduje się wewnątrz tej płyty, jest moim życiem, moją analizą świata, którą później przenoszę do studia. Każdego dnia komponuję siebie. Raz jestem szalona, a raz zupełnie spokojna. Ta mieszanka emocji wpłynęła na skomponowanie przeróżnych utworów. Piosenki były wymyślane spontanicznie". Spośród 13 przedstawionych na płycie utworów aż 12 skomponowała właśnie ona, tej 13. jest współautorką. O teksty, głównie o miłości, zadbali inni: głównie Marcin Piotrowski, po jednym popełniły Maria Sadowska i Karolina Kozak. Popowy album, który delikatnie i obiecująco otwiera „Księżniczka", jedna z najbardziej udanych piosenek. Druga to „Flirt" („Życie to jeden wielki flirt, a cała Ziemia kocha się w nim"), wybrana na singel promujący płytę; był to niewątpliwie niezły wybór, bo utwór wyraziście zaistniał na listach przebojów. Ciekawie brzmi „Hotel Chwil", ale najciekawiej „Młody Bóg", pieśń jakby z innej baśni muzycznej. Może to jest właśnie ta droga, którą powinna podążyć Sylwia Grzeszczak, kiedy będzie się przymierzała do kolejnej płyty?