Wsiąść do pociągu...
Byle nie byle jakiego, bo taki to nie wiadomo gdzie nas zawiezie! Dorota Osińska, piosenkarka i aktorka Teatru Rampa, wybrała dobrą trasę, bo konsekwentnie dąży do celu.
Dorota Osińska
Kamyk zielony
MTJ
Jedną ze „stacji" była druga edycja telewizyjnego talent show „Voice of Poland", gdzie od początku do samego końca świeciła pełnym blaskiem, nieprzyćmiona nawet przez niewątpliwą faworytkę programu Natalię Sikorę, która ostatecznie wygrała ten pojedynek o widzów, ale minimalnie. Kto jeszcze nie widział łez bezbronnych jurorów (w tym twardziela z TSA – twardziela? – Marka Piekarczyka) po wykonaniu przez Dorotę piosenki „Calling You" z filmu „Bagdad Cafe", niech natychmiast wklepie sobie to na YouTube i dołączy do półtora miliona tych, którzy już to zrobili. To było zjawiskowe wykonanie, absolutnie nieustępujące oryginałowi, i żal jedynie tego, że trwało (taki regulamin) zaledwie półtorej minuty. Teraz otrzymaliśmy więcej, bo w lipcu ukazała się płyta „Kamyk zielony", reedycja albumu z 2010 r., na którym Dorota Osińska śpiewa piosenki do tekstów Magdy Czapińskiej. Wśród 14 utworów są tu m.in.: wzruszająca piosenka dla synka (i męża) „Ktoś do kochania", „Pogoda ducha", „Święty spokój", przepiękna „Tamta miłość" oraz oczywiście słynne „Remedium". To niezła płyta i łatwo ulec tej hipnotyzującej wrażliwością artystce, ale po tym, co usłyszałem, choćby właśnie „Calling You" w jej interpretacji , dziś spodziewam się już dużo więcej. Kto napisze dla niej takie piosenki?