Najnowsza interwencja Uważam Rze

Biznes

Mowa nienawiści

Rafał Otoka-Frąckiewicz

Za nami szczyt gospodarczy w Krynicy Górskiej, gdzie spotkali się władcy naszych pieniędzy, dumając, co z nimi zrobić, żeby czasem we łbach się nam nie poprzewracało z dobrobytu.

Na dzień dobry wystąpił Donald Tusk i jak wszyscy już zapewne wiedzą, ogłosił koniec kryzysu. Nie powiedział jednak, jakiego kryzysu, i w kuluarach trwały spekulacje, czy całkiem zwariował i miał na myśli gospodarkę, czy też mówił o końcu kryzysu małżeńskiego i spodziewać się należy dymisji Elżbiety Bieńkowskiej.

Rynki nie dały się jednak wkręcić w nastrój skandali łóżkowych i natychmiast po ogłoszeniu przez Tuska kilku elementów planu ratunkowego giełda w Warszawie straciła w dwa dni 52 miliardy złotych. Na szczęście ekonomiści, a konkretnie jeden z nich, czyli Jan Mazurek z Business Center Club, błyskawicznie wyjaśnili ludowi miast i wsi, czytającemu „Gazetę Wyborczą", powody zaistniałej sytuacji. Bo wcale, ale to wcale nie spowodowała jej informacja o planie wyprowadzenia z OFE kilkunastu miliardów złotych. Winę za ciemne chmury nad giełdą ponosi nie kto inny jak Jarosław Kaczyński, który po kilku miesiącach hibernacji wyszedł do ludzi i otworzył usta, a dalej wiadomo: koklusz, gradobicie, pojawiające się w Himalajach Yeti i zaćma, na jaką zapadła pani Halina z Grudziądza – to jego sprawka. Tako rzekł wspomniany Jan Mazurek, ekspert od rynku kapitałowego, więc chyba wie, co mówi, a przynajmniej dlaczego?

Faktem jest co prawda, że JarKacz po wyjściu z celi medytacyjnej wystrzelił klasyczną już dla niego zbitką brzmiącą mniej więcej: „Wiem, że wszyscy przedsiębiorcy w Polsce to agenci komunistycznych służb i trzeba przykręcić im śrubę". Ale na Boga! Żyjemy już z nim tyle czasu, że wiadomo, iż lustracji to on nie zrobi, a jak dojdzie do władzy, znów poobniża podatki szaraczkom, a grubasów toczących miliardy z budżetu nie ruszy. My to wiemy, rynki to wiedzą, tylko Adam Michnik ciągle tego nie wie, ale on żyje już w takim matriksie, że do sandałów zakłada skarpety.

Wracając jednak do Krynicy. Fakt, że zgromadziło się tam takie, a nie inne towarzystwo, akurat nie jest żadną sensacją. Jednak to, że w centrum konferencji stała przepięknej urody Biedronka – już tak. Jeśli dodać do tego, że w środku miast klasycznych wiktuałów biedoty typu kaszanka czy flaki piętrzyły się towary z najwyższej półki, sprawa zaczyna nabierać kolorytu. Jednak dopiero wiedza, że nie było w niej żadnych kas i każdy z uczestników szczytu mógł przebierać do woli w towarach i wynosić to, co zdało mu się miłym podniebieniu, powinno budzić pytanie: kto za to wszystko płacił? No jak to kto. Finansujące całą imprezę spółki Skarbu Państwa – czyli pani, pan, społeczeństwo.

To samo, które krótko przed weekendem zostało poinformowane w radiowej Trójce przez Irenę Wóycicką – sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta – że czas nakłonić emerytów i ludzi żyjących poniżej minimum socjalnego do oszczędzania. Podobne zresztą wnioski wyciągnąć można było z wypowiedzi klienteli krynickiej Biedronki. Pamiętaj więc, rodaku: Przestań żłopać whiskey, żreć kawior i palić cygara. Czas zacisnąć pasa. By żyło się...

Kończąc temat Krynicy, muszę oddać sprawiedliwość dyżurnemu lewakowi Superstacji Piotrowi Szumlewiczowi. Był oczywiście na miejscu, ale progów Biedronki nie przekroczył, z obrzydzeniem taksując wzrokiem burżujstwo biegające między półkami. Ciekawe jednak, po co on tam w takim razie pojechał. Tworzyć listy proskrypcyjne?

Skoro już tak mnie wzięło na robienie dobrze bohaterom „Mowy nienawiści", to dorzucę jeszcze jednego. Zostałem poproszony przez podwładnych nowego szefa ABW, żeby skończyć głupkowate żarty na jego temat. Ponoć poza manią przypisywania sobie zasług innych ma jedną, ale podstawową zaletę. Jest uczciwy. Jakiś czas temu na ten przykład dostał karnet na basen. Kiedy dowiedział się, że opłacony został z funduszy operacyjnych, oddał kasę darczyńcy. Czyli nie dość, że ściemniacz, to do tego głupek. Gdzie on się uchował?

Poprzednia
1 2

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Edyta Żyła

Doradzą i przeszkolą

Znaczna część unijnych pieniędzy trafia do doradców, którzy pomagają zakładać firmy lub je rozwijać. Przedsiębiorcy mogą więc liczyć na bezpłatne szkolenia, wsparcie doświadczonych mentorów albo pomoc w przygotowaniu strategii marketingowej

Artur Osiecki

Brexit mobilizuje regiony

Województwa chcą przyspieszyć realizację nowych programów regionalnych zarówno ze względu na zbliżający się przegląd unijny, jak i potencjalne negatywne konsekwencje wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej