Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Po co nam ordynacja mieszana?

Zdzisław Ilski

Zamiana systemu proporcjonalnego na mieszany nie przyczyni się do pogłębienia demokracji w Polsce, ale uczyni procedurę wyborczą jeszcze bardziej skomplikowaną

Wzbiera fala społecznego żądania, by porzucić proporcjonalny system wyborczy i wprowadzić w wyborach do Sejmu RP ordynację większościową, realizowaną w jednomandatowych okręgach wyborczych. Refleksem tej fali jest propozycja ustanowienia u nas mieszanego systemu wyborczego, w którym część mandatów sejmowych byłaby rozdzielana proporcjonalnie w okręgach wielomandatowych, a część w okręgach jednomandatowych. Propozycji tej nadaje się kilka znaczeń. Jedni uznają ją za złoty środek między większościową i proporcjonalną formułą wyborczą. Inni widzą w niej działanie racjonalne, pozwalające zbudować rozwiązanie kompromisowe, godzące wolę społeczeństwa opowiadającego się za systemem większościowym z interesem partii i klasy politycznej, które widzą w proporcjonalności osłonę swych pozycji. Wielu uczestników debaty pub-licznej wskazuje również, iż mieszany system wyborczy jest łat-wiejszy do wprowadzenia, bo nie wymaga zmiany konstytucji i może być też dogodną drogą wprowadzenia systemu w pełni większościowego. Mieszany system wyborczy nie jest niestety dobrą propozycją dla Polski. Głównie dlatego, że towarzyszące temu przesłanki mają drugorzędne znaczenie z punktu widzenia funkcjonowania państwa i podmiotowości społeczeństwa polskiego.

Mieszany system wyborczy może się utrwalić. Prowizoryczne rozwiązania utrzymują się najdłużej

Pomysł wprowadzenia większościowego systemu wyborczego z JOW jest projektem naprawy państwa polskiego. Działanie państwa oparte jest na parlamentaryzmie, w ramach którego rząd tworzony przez większość parlamentarną jest odpowiedzialny przed Sejmem. Dotychczas mieliśmy do czynienia z takim parlamentaryzmem, który polegał na rządach koalicji partii politycznych. Koalicyjność rządów była następstwem stosowania proporcjonalnego systemu wyborczego. Generuje on rozproszony układ sił w Sejmie RP, wymuszający tworzenie koalicji powyborczych. Projekt wprowadzenia ordynacji większościowej idzie w kierunku zmiany jakościowej. Wybory w JOW otwierają szansę na zdobycie większości mandatów poselskich przez jedną formację, a to z kolei umożliwi sprawowanie władzy na podstawie spójnego programu politycznego, zaakceptowanego przez wyborców i realizowanego na podstawie przemyślanej polityki kadrowej.

Mieszany system wyborczy wywróci te oczekiwania. Zawarty w nim pierwiastek proporcjonalny będzie nadal sprzyjał rozdrobnieniu Sejmu i złej praktyce słabych rządów koalicyjnych. Nie uczyni też Polaków realnym podmiotem polityki. A to właśnie zakłada inicjatywa wdrożenia ordynacji większościowej. Wybory przeprowadzane w małych okręgach jednomandatowych otwierają szansę korzystania z biernego prawa wyborczego, znakomicie zwiększają też skuteczność czynnego prawa wyborczego. Czynią z wyborcy podmiot świadomy swego znaczenia, wpływający na bieg zdarzeń, kontrolujący i oceniający polityków, z którymi będzie też merytorycznie czy emocjonalnie związany. Mieszany system wyborczy tych pozytywów nie da. Wybory będą w części proporcjonalne i realizowane w jeszcze większych niż dotychczas okręgach wielomandatowych. Iluzorycznie pozostanie w nich korzystanie z biernego prawa wyborczego, a utrzymanie partyjnych list wyborczych utrwali także iluzję czynnego prawa wyborczego. Wprowadzone w części większościowej okręgi jednomandatowe również będą duże, co utrudni bezpośrednie docieranie kandydata na posła do wyborców, wymusi operowanie kosztownymi mediami i innymi formami przekazu, a więc uzależni też uzyskanie mandatu od posiadania znacznych funduszy wyborczych. W tym stanie rzeczy głównym beneficjentem systemu mieszanego prawdopodobnie pozostaną partie polityczne, i to bez większej potrzeby modyfikowania swego zachowania. Wymownie świadczy o tym system wyborczy Niemiec, w którym – mimo istnienia okręgów jednomandatowych – wybory mają charakter partyjny. Zamiana dotychczasowego systemu proporcjonalnego na mieszany nie przyczyni się więc do pogłębienia demokracji w Polsce, ale uczyni procedurę wyborczą jeszcze bardziej skomplikowaną.

Poprzednia
1 2

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy