Najnowsza interwencja Uważam Rze

Świat

Triumfalny wjazd krola Jana III Sobieskiego do Wiednia

Obrońca chrześcijaństwa

Tomasz Krzyżak

Choć Jan III Sobieski rozbił Turków pod Wiedniem, Rzeczpospolita nie wykorzystała tego sukcesu

12 września 1683 r. pod Wiedniem wojska polsko-habsburskie pod wodzą króla Jana III Sobieskiego pokonały armię Imperium Osmańskiego, dowodzoną przez wezyra Kara Mustafę. Trzy dni później król napisał do papieża Innocentego XI list, informując go o wielkim zwycięstwie: „Venimus, vidimus, Deus vicit" (Przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył). Polskiego króla okrzyknięto obrońcą chrześcijaństwa, a do Polski na długie lata przylgnęło łacińskie określenie: antemurale christianitatis, czyli przedmurze chrześcijaństwa.

Forteca Europy

Termin ten w odniesieniu do Rzeczypospolitej funkcjonował w ówczesnej Europie od dawna. Już papież Jan XXII, pisząc do Władysława Łokietka (1260–1333), nazywał księstwo halicko-włodzimierskie tarczą, która chroni Europę przed najazdami tatarskimi. Dzikich Tatarów bano się na Zachodzie. Jedynego ratunku upatrywano w Polsce. Nic zatem dziwnego, że w Watykanie z entuzjazmem przyjęto wstąpienie w 1434 r. na tron czeski i węgierski Władysława III Warneńczyka. W opiniach Stolicy Apostolskiej Rzeczpospolita jawiła się jako mur odgradzający chrześcijan od świata pogańskiego. Takie zdanie znalazło się m.in. w przemówieniu protonotariusza apostolskiego Jakuba z Sienny z 1457 r. do papieża Kaliksta III. Z kolei w 1573 r. na łuku triumfalnym w Paryżu, który powstał z okazji wstąpienia na polski tron Henryka Walezego, umieszczono napis: „najsilniejszej fortecy całej Europy przeciwko ludom barbarzyńskim".

Po najeździe Szwedów na Polskę w 1655 r. Wielki Elektor Brandenburgii napisał: „Korona Polska była zewnętrznym bastionem, który chronił Niemcy, a nawet całe chrześcijaństwo przed złymi i niebezpiecznymi zamiarami różnych barbarzyńskich ludów". A gdy w listopadzie 1673 r. wojska polskie pod wodzą hetmana Jana Sobieskiego rozbiły pod Chocimiem armię turecką, papież Grzegorz XV stwierdził, że Polacy są „godnymi, aby cała społeczność chrześcijańska mianowała ich oswobodzicielami świata i pogromcami najsroższych nieprzyjaciół". Kiedy 10 lat później imperium tureckie ponownie rozpoczęło pochód na Zachód Europy, Watykan nie wahał się ani chwili. Do Warszawy został wysłany legat papieski, by prosić Polskę o jak najszybszą pomoc militarną. Sojusz, którego gwarantem był papież Innocenty XI, polski władca podpisał 1 kwietnia 1683 r. Polsce obiecano wsparcie działań wojennych z budżetu cesarskiego i papieskiego.

Dla Stolicy Apostolskiej Rzeczpospolita była niczym mur odgradzający chrześcijan od świata pogańskiego

Miażdżąca szarża husarii

W lipcu 1683 r. potężna licząca ok. 60 tys. żołnierzy armia turecka dotarła pod Wiedeń. Cesarz opuścił miasto niemal w ostatniej chwili. 16 lipca oddziały tureckie zamknęły pierścień okrążenia. Dowodzący Kara Mustafa wysłał też posiłki pod Jawaryn, by uniemożliwić załodze odsiecz dla stolicy, oraz wsparł wojskowo powstańców węgierskich planujących atak na Bratysławę.

Wiedeń był przygotowany na ewentualne oblężenie, broniła go ok. 16-tysięczna załoga wspomagana przez artylerię. Siłami wojskowymi dowodził gen. Ernst Starhemberg, a obroną cywilną – Zdenek Kaplii. Stąd też sojusznicy za bardzo się do Wiednia nie spieszyli. Zbierali siły.

Polski Sejm zgodził się na działania wojenne za granicą, rozpoczęto mobilizację i uchwalono specjalny podatek, który pozwoliłby na sformowanie ok. 50-tysięcznej armii. Błyskawiczne tempo działań tureckich zmusiło jednak Sobieskiego do szybkich decyzji. Koncentrację polskich wojsk wyznaczył pod Krakowem – wcześniej planowano, że armia koronna zbierze się w Trembowli, a nowy zaciąg będzie prowadzony w pobliżu Lwowa. Pod koniec sierpnia w okolicach Krakowa stanęła ok. 30-tysięczna armia koronna. Król, zanim ruszył pod Wiedeń, pojechał na Jasną Górę. Przed obrazem Czarnej Madonny modlił się przez cztery dni.

3 września po przejściu przez Śląsk, Morawy i Czechy wojska polskie połączyły się nad Dunajem, 40 km od Wiednia, z oddziałami austriackimi i niemieckimi. Dowództwo nad 67-tysięczną armią objął Jan III Sobieski. Zarządził, by oddziały austriackie i niemieckie atakowały Turków wzdłuż prawego brzegu Dunaju, wiążąc w ten sposób ich główne siły. W tym czasie siły polskie przedzierały się pod miasto okrężną drogą.

Poprzednia
1 2

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Anna Czyżewska

O wynagrodzeniu bez tabu

Zdecydowana większość pracowników uznaje, że rozmowę o podwyżce powinien zainicjować szef. Polacy nie są mistrzami negocjacji. Strategia biznesowej polemiki to wizytówka przedsiębiorcy

Hubert Kozieł

Czy Podesta zadławi się pizzą?

• SPISKOWA TEORIA WSZYSTKIEGO • Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych były wielkim zwycięstwem zwolenników spiskowej teorii dziejów. Potwierdziły bowiem wiele ich tez