Czerwony brat Ziemi
Wydawałoby się, że Marsa znamy całkiem nieźle. Tymczasem dopiero ostatnie lata przynoszą naprawdę przełomowe odkrycia, obalające lub potwierdzające wiele marsjańskich teorii. Czerwona Planeta wciąż pozostaje najważniejszym celem eksploracji kosmosu
Od blisko roku zautomatyzowane laboratorium naukowo-badawcze popularnie zwane łazikiem Curiosity przemieszcza się po powierzchni marsjańskiego krateru Gale. Fascynujące fotografie powierzchni Czerwonej Planety, docierające za jego pośrednictwem na Ziemię, rozpalają umysły naukowców, futurologów i pisarzy science fiction. Ale to nie świetnej jakości zdjęcia powodują, że co i rusz powracają pytania o szansę na zorganizowanie załogowego lotu na Marsa, a nawet zasiedlenie planety, tylko wyniki badań, jakie przeprowadza Curiosity. Głównym celem misji jest bowiem odnalezienie dowodów na to, że Mars był niegdyś siedliskiem organizmów żywych. Ostatnio świat obiegła wieść, że jeden z eksperymentów wykazał, iż marsjańska gleba w około 2 proc. składa się z wody. Znacząca jest także ilość dwutlenku węgla, tlenu i związków siarki. Curiosity za pomocą czerpaka pobrał pięć próbek marsjańskiego gruntu z Rocknest, sterty kamyków oddalonej o 400 m od miejsca lądowania łazika, które następnie trafiły do wewnętrznego laboratorium SAM (Sample Analysis at Mars), zostały podgrzane do temperatury 835 st. Celsjusza, a analiza uwalnianych gazów pozwoliła zidentyfikować znajdujące się w próbkach pierwiastki. Odkrycie dokonane przez Curiosity jest bardzo ważne, świadczy bowiem o tym, że woda na Marsie występuje nie tylko w pobliżu bieguna północnego, gdzie jej „ślady" odkrył w 2008 r. lądownik Phoenix, ale także w okolicach równika (to właśnie tam znajduje się krater Gale) – i to w ilościach znacznie przewyższających dotychczasowe szacunki.