Najnowsza interwencja Uważam Rze

Cywilizacja

Agnieszka Osiecka nad Wisla (1964 r.)

Znów zielono nam tej jesieni

Grzegorz Benda

Agnieszka Osiecka zawsze zaskakiwała. „Dziennikami”, które pisała od 1945 r., zaskoczyła nawet rodzinę

Rok 1989 to był dobry rok. Najpierw był czerwiec, a potem życie, także to kulturalne, potoczyło się dalej. XXV Studencki Festiwal Piosenki w Krakowie wykreował prawdziwą gwiazdę – Renatę Przemyk. Piosenki „Babę zesłał Bóg", „Protest dance" i „Samolot rozbił się przed startem" od razu stały się radiowymi hitami, ale nie tylko dlatego tak dobrze pamiętam tamten festiwal i koncert laureatów w krakowskiej Rotundzie. Spodobał mi się (niby prosty) gest pani juror, która zjawiła się z piękną białą różą. Podszedłem i zapytałem, czy to dla Renaty: „Oczywiście" – odpowiedziała. Chwilę porozmawialiśmy i Agnieszka Osiecka pobiegła zająć należne jej honorowe miejsce na widowni.

Agnieszka, mówią mi...

Była niezwykle uzdolniona. Kiedy w 1961 r. absolwentka Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego obroniła dyplom reżysera w Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej w Łodzi, wielu przepowiadało, że szybko stanie się znaczącą osobowością polskiej kinematografii. Umiejętności organizacyjne i kierowanie ludźmi nie były jej najmocniejszą stroną, a ponadto ceniła sobie niezależność i samodzielność. Bez większego żalu porzuciła więc reżyserię i zajęła się pisaniem. Tu była wolna i sama sobie panią. Poezja, proza, spektakle teatralne i telewizyjne, felietony dziennikarskie – to był świat, który wybrała. Ale przede wszystkim ukochała piosenki: napisała ponad dwa tysiące tekstów. Od jej śmierci minęło 16 lat, od dnia urodzin – 77. Wydaje się, że dzięki tym piosenkom była z nami zawsze i że wciąż z nami jest. Że zawsze? O tym za chwilę. Że jest? Już teraz. O tę pamięć o niej dba nie tylko najbliższa rodzina, fundacja „Okularnicy" ma to po prostu „w obowiązkach". I działa. Skutecznie.

„Trzeba mi wielkiej wody, tej dobrej i tej złej, na wszystkie moje pogody niepogody duszy mej"

W tym roku już po raz 16. odbył się Konkurs i Festiwal „Pamiętajmy o Osieckiej". Finałowy wrześniowy koncert transmitowany był przez radiową Trójkę ze studia imienia (oczywiście!) Agnieszki Osieckiej. Tym razem w jury zasiedli: Maja Kleszcz, Ewa Kornecka, Wojciech Kępczyński, Wojciech Mann i Zbigniew Zamachowski. Laureatem głównej nagrody został student wokalistyki jazzowej Paweł Ruszkowski, który w finale zaśpiewał piosenki „Zielono mi" (muz. Jan „Ptaszyn" Wróblewski) i „Ach, skąd" (muz. Seweryn Krajewski). Drugą nagrodą oraz nagrodą publiczności obdarowana została Julia Rybakowska („Badyliszcze" – muz. Włodzimierz Korcz) i „Widzisz, mała" – muz. Jarosław Abramow-Newerly), a trzecią grupa Nieczuli Gentelmani, którzy wykonali a capella „Balladę o fryzjerze z St. Denis" (muz. Wojciech Solarz) oraz piosenkę „Moja mama jest przy forsie" (muz. Jan „Ptaszyn" Wróblewski). Regulamin dopuszcza do udziału w konkursie wszystkich, nie tylko profesjonalistów. Kolejna szansa za rok.

77 x Osiecka

Na piękny pomysł wpadł Artur Wolski (Entropia Słowa). 9 października Agnieszka Osiecka skończyłaby 77 lat. Siódemka to była podobno jej szczęśliwa liczba. A gdyby tak 7 października, dwa dni przed urodzinami, zebrać 77 aktorów, którzy przeczytaliby jej 77 wierszy? Zadzwonił do córki poetki, Agaty Passent. Powiedziała: „Robimy!", i 7 października w warszawskim kinie Atlantic i równolegle w Auli Błękitnej Uniwersytetu Opolskiego odbyły się slamy poetyckie zatytułowane „77 x Osiecka". Poprowadzili je: w Opolu – Jerzy Satanowski i Jarosław Wasik, a w Warszawie – pomysłodawca całego przedsięwzięcia Artur Wolski oraz Magda Umer i Agata Passent. I ja tam (w kinie Atlantic) byłem, miodu nie było, ale wino piłem i skosztowałem nie tylko wspaniale zaprezentowanych wierszy, lecz także urodzinowego tortu (z dziennikarskiego obowiązku dodam, że składał się z więcej niż 77 kawałków i został zmieciony). Występujący aktorzy i przyjaciele poetki (wśród nich także lektorzy i dziennikarze) podzielili się między Opole i Warszawę, ale i tak ostatnie recytacje kończyły się przed północą.

Poprzednia
1 2 3

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe

Artur Osiecki

Brexit mobilizuje regiony

Województwa chcą przyspieszyć realizację nowych programów regionalnych zarówno ze względu na zbliżający się przegląd unijny, jak i potencjalne negatywne konsekwencje wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej