Potęgujące się z każdym rokiem problemy finansowe rząd każdorazowo łata kosztem przedsiębiorców. W rezultacie według raportu Paying Taxes 2013, opracowanego przez Bank Światowy, PwC i Międzynarodową Korporację Finansową, nasz system podatkowy jest jednym z najmniej przyjaznych dla biznesu na świecie. W niechlubnym rankingu zajęliśmy dopiero 114. miejsce, lepiej oceniono nawet Syrię, Afganistan, Autonomię Palestyńską, Mongolię, Botswanę czy Papuę-Nową Gwineę. Autorzy raportu wykazali też, że polscy przedsiębiorcy zmuszeni są płacić horrendalnie wysokie podatki – pod tym względem Polska lokuje się dopiero na 116. pozycji.

Wszystko to nie zniechęca urzędników do wprowadzania kolejnych represyjnych uregulowań.

Ostatnio dotknęły one spółek komandytowo-akcyjnych, które na tle innych form prowadzenia działalności gospodarczej gwarantowały względnie niskie podatki. Przy obecnie obowiązujących przepisach spółki tego typu, w sytuacji gdy otrzymany zysk inwestują, nie płacą podatku CIT. Natomiast właściciele firmy ponoszą koszty podatku PIT tylko od uzyskanej dywidendy, a ta nie musi być regularnie wypłacana.

Urzędnicy Ministerstwa Finansów szybko doszli do wniosku, że jest to kieszeń, do której warto sięgnąć, tym bardziej że liczba spółek komandytowo-akcyjnych stale rośnie – w ubiegłym roku było ich już ponad 2 tys. Przygotowana nowelizacja wprowadza obowiązek płacenia 19-procentowego podatku CIT. Mimo protestów przedsiębiorców zmiany w prawie trafiły pod obrady Sejmu. I tu kolejna niespodzianka – koalicyjni posłowie PSL zawnioskowali o wprowadzenie podobnych obciążeń podatkowych także na spółki komandytowe. Na szczęście pomysł przepadł i rozliczenia z fiskusem takich firm będą się odbywały na tych samych zasadach jak dotychczas. Nowe przepisy dotyczące spółek komandytowo-akcyjnych zaczną natomiast obowiązywać od początku 2014 r.