Spoczywaj w pokoju
W każdej kulturze szczególną wagę przywiązuje się do rytuałów pogrzebowych i form pochówku. Różnorodność tych praktyk na przestrzeni dziejów i w odmiennych obszarach kulturowych wynika z wielości wierzeń i ludzkich postaw
Śmierć jest najpełniejszą z metamorfoz. To ostateczna przemiana pierwiastka duchowego i substancji ciała. Jej nieuchronność i nieodwracalność czyni ją zazwyczaj źródłem paraliżującego lęku oraz głębokiego smutku – cokolwiek czeka zmarłego po drugiej stronie egzystencji, najsilniejsza nawet wiara nie jest w stanie zagłuszyć poczucia straty, a żywym w tym świecie pozostają jedynie jego doczesne szczątki. Powłoka, która niepokoi. Z jednej strony jest bowiem uświęconym, a tym samym godnym szacunku siedliskiem fenomenu życia, z drugiej jednak, już „pusta", zredukowana do bezosobowej materii, podlega rozkładowi w całej jego trupiej biologiczności. Z tą ambiwalencją zarówno traumatycznie doświadczona utratą bliskiego jednostka, jak i cała społeczność, do której zmarły należał, musi sobie poradzić.
Dlatego w każdej kulturze szczególną wagę przywiązuje się do rytuałów pogrzebowych i form pochówku. Różnorodność tych praktyk na przestrzeni dziejów i w odmiennych obszarach kulturowych wynika z wielości systemów eschatologicznych, a więc postaw ludzkich i wierzeń odnoszących się do spraw ostatecznych. Sposób, w jaki traktujemy naszych zmarłych, to, jak przygotowujemy ich finalną podróż i miejsce spoczynku, mówi nam więcej o żałobnikach niż o tych, którzy odeszli. Ujawnia nasz strach i oczekiwania wobec majestatu śmierci, znaczenie życia w wyznawanej przez nas hierarchii wartości, rolę pamięci w budowaniu naszej tożsamości – osobistej, narodowej, religijnej, wreszcie wyobrażenia na temat tego, co się z nami stanie, gdy dobiegnie kresu nasza ziemska wędrówka. Wskazuje również na punkt wspólny obchodzenia się z martwym ciałem, funkcję obrzędów i obiektów kultu wyrastającą ponad wszelkie podziały kulturowe: specyficznie ludzką potrzebę zatrzymania zmarłego, odzyskania go jako odrodzonego, zachowania go dla siebie i dla potomnych.