
Szpiedzy Iranu
Polityka zagraniczna Iranu przywodzi na myśl thriller polityczny i zimnowojenną powieść szpiegowską. Ale wpływy Teheranu są tak rozległe, że nie sposób nie podjąć z nim rokowań
Zachód próbuje się ułożyć z Iranem, oferując zniesienie sankcji w zamian za odstąpienie Teheranu od programu nuklearnego. Porozumienie z krajem, który rozdaje wiele kart na Bliskim Wschodzie, byłoby pożądane. Region może ogarnąć krwawy konflikt sunnicko-szyicki, jeśli wojna w Syrii nadal będzie się wylewać poza granice kraju. Teheran, który wspiera syryjski reżim Baszara al-Asada, ma wiele do powiedzenia w tej konfrontacji. A nic nie byłoby tak na rękę Rosji jak wciągnięcie USA w ruchome piaski Bliskiego Wschodu i konflikt z Iranem – ocenił amerykański ośrodek wywiadowczy Startfor, rekomendując Waszyngtonowi podjęcie rokowań z Teheranem.
Jednak w Islamskiej Republice Iranu różne, często skonfliktowane ośrodki władzy dalekie są od konsensusu w sprawie otwarcia na Zachód, a wpływowe siły Quds (coś na kształt CIA połączonego z oddziałami specjalnymi) czasem zdają się prowadzić własną politykę. Ich macki poprzez Bliski Wschód sięgają do Ameryki Łacińskiej, Europy i Azji, a modus operandi przywodzi na myśl szpiegowskie thrillery w stylu powieści Johna le Carré: agenci, dywersja, tajne operacje finansowe, zabójstwa, szkolenie terrorystów, kupowanie politycznych wpływów, sekretne rokowania z wrogiem. Siły Quds, najbardziej elitarne oddziały irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, mające eksportować szyicką rewolucję poza granice republiki islamskiej, czasem zdają się działać na własną rękę, a czasem wręcz grożą przywódcom Iranu.