Najnowsza interwencja Uważam Rze

Biznes

Tylko podczas jednej akcji w Warszawie lupem celnikow padlo ponad 500 kartonow nielegalnych papierosow

Szalona lokomotywa

Sandra Borowiecka

Codziennie ukraińscy mafiosi przemycają do Polski tysiące kartonów papierosów. Ich największym sojusznikiem jest podwyższający akcyzę rząd RP

Jest całkiem zwyczajny, niczym się nie wyróżnia. No, może tylko tym, że poza pasażerami wiezie coś jeszcze, nielegalny ładunek. Całkiem spory i o ogromnej wartości. Mowa o pociągu relacji Kijów–Warszawa. Raz na kilka tygodni, gdy zakończy trasę, za sprawą służb przechodzi gruntowne sprzątanie. Z trzepaniem materacy, rozkręcaniem ścian i wierceniem dziur w dachu włącznie.

Co moje, to nie twoje

A jak przyjdzie co do czego, to moje też nie. Niczyje papierosy wędrują codziennie przez granicę Ukrainy i Białorusi do Polski. Na niczyich plecach, w niczyich torbach, wiezione niczyimi samochodami. Nielegalny proceder przemytu wyrobów podlegających opodatkowaniu i ocleniu trwa od wielu lat w najlepsze, tyle że jego opłacalność staje się dziś aż niewiarygodnie kusząca. Bo jak tu się dziwić ludziom, którzy dają się skusić zarobkom rzędu 100 dolarów za jeden przejazd z towarem, że wolą ryzykować, niż klepać biedę. Jak się dziwić, że przemyt rośnie, skoro skala różnicy w cenie paczki papierosów pomiędzy Ukrainą a Polską to prawie 10 złotych! Ci, którzy kupują papierosy na bazarach, u znajomych, w zaprzyjaźnionych sklepikach pod ladą, wiedzą, że za paczkę zapłacą nie więcej niż 6–7 zł, gdy ta kupiona legalnie kosztuje nawet 13,80 zł. Skąd ta różnica? A stąd, że od lat mamy jeden z najwyższych podatków na papierosy i wyroby tytoniowe. Stąd, że co rok ten podatek wzrasta i w nadchodzącym roku także. Gdy do tego dojdzie, okaże się, że prawie 85 proc. ceny paczki papierosów stanowią podatki.

Na domiar złego w opublikowanym całkiem niedawno raporcie Instytutu Badań nad Gospodarką Rynków zatytułowanym „Podatek akcyzowy w przemyśle tytoniowym – studium efektywności systemu" czytamy, że w pierwszych ośmiu miesiącach 2013 r. podatek akcyzowy zasilił budżet państwa o ponad 530 mln zł mniej niż rok wcześniej. Nic nie wskazuje, by w Polsce malał odsetek palaczy. Jest wręcz odwrotnie! Właściciele sklepów alarmują, że papierosów sprzedaje się coraz mniej, bo ceny najtańszych skoczyły tak, że ludzie wolą kupować przemycane. A w tym roku podatek podniesiono nie na podstawie ceny papierosów, ale wielkości ich sprzedaży. Dlatego ceny i tanich, i drogich poszybowały tak samo. Polskie firmy tytoniowe próbują walczyć, ale ani prośby kierowane do Ministerstwa Finansów, ani proroctwa o rychłym upadku wielu z nich nie przynoszą rezultatu. Tymczasem pociąg z Kijowa jedzie. I dojedzie, mimo że towar zaraz zabiorą, mandaty wlepią i trzeba będzie sprzątać.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe

Wojciech Romański

W smoczym kręgu