Fałszywe Eldorado
W sieci bardzo często zamiast wymarzonego złota kupimy tandetny tombak
Sposobów na zakup wyrobów ze złota jest dziś wiele. Możliwości sprawdzenia, czy nie padamy ofiarą oszustów, już nieco mniej. Tymczasem wstępna weryfikacja biżuterii lub złotej sztabki może nas uchronić przed nieuczciwym sprzedawcą.
W przypadku biżuterii przydaje się znajomość znaków probierczych lub sprawdzanie gęstości i właściwości magnetycznych metalu, z którego wykonany jest pierścionek czy zawieszka. W przypadku złota inwestycyjnego znajomość najważniejszych producentów oraz cen na rynku to podstawy, aby nie dać się oszukać. Zakup biżuterii, złotych monet czy sztabek w niesprawdzonym sklepie internetowym lub na aukcji internetowej od nieznanego sprzedawcy może się zakończyć nieprzyjemnym rozczarowaniem. Oszuści tylko czyhają na klientów, którzy nie wiedzą, jak sprawdzić, czy zakupiona biżuteria jest autentyczna. Na rynku skupu złotego złomu notuje się coraz więcej przypadków prób sprzedaży fałszywych biżuterii i złota inwestycyjnego. Najczęściej oszustwa dokonywane są w internecie i to właśnie tam znajduje się najwięcej fałszywej biżuterii. Oszuści zamiast złota najczęściej sprzedają tombak, który nazywany jest również mosiądzem czerwonym. Ze złotem ma tylko wspólny kolor – tak naprawdę to stop miedzi z cynkiem, zawierający przynajmniej 80 proc. miedzi. Mimo że do złudzenia przypomina wartościowy metal, w gruncie rzeczy jest bardzo tani, a w dodatku nietrwały. W celu uniknięcia pomyłki lub oszustwa producenci wybijają na nim znak probierczy MET. To jednak nie przeszkadza nieuczciwym kupcom sprzedawać go jako złoto. Sposobów na oszukanie nieświadomego klienta jest dużo więcej. Jak się przed nimi bronić? Oto kilka rad, na co przede wszystkim zwrócić uwagę.