Arabska metropolia. Dubaj, niekwestionowany klejnot Zjednoczonych Emiratów Arabskich, przykuwa uwagę świata. Futurystyczna metropolia zadziwia przepychem, awangardową architekturą, innowacyjnością i kolosalnymi projektami. Tam, gdzie jeszcze w latach 50. XX w. znajdowała się osada rybaków, poławiaczy pereł i poganiaczy wielbłądów, teraz stoją imponujące drapacze chmur, a w miejscu pustynnych traktów wiją się sześciopasmowe autostrady. ZEA spięły Wschód z Zachodem, stały się handlowym sercem regionu, ale przede wszystkim główną bramą na rynek całego Bliskiego Wschodu.

Bazar złota. Gold Souk, legendarny bazar, gdzie można poczuć ducha dawnych czasów, jest chyba dzisiaj największym na świecie centrum detalicznego handlu złotem. Synonim arabskiego luksusu i bogactwa stanowi jedną z najbardziej popularnych atrakcji turystycznych na Bliskim Wschodzie. 360 sklepików oferuje niepowtarzalną gamę towarów po atrakcyjnych cenach: bransoletki, pierścionki z kamieniami szlachetnymi, amulety, figurki, naszyjniki. Ktoś policzył, że na bazarze znajduje się ponad 9 ton złota, a dziennie sprzedaje się ok. 200 kg. Trzeba się tu targować, bo wprawdzie ceny złota są stałe (1 gram 18 karatów – 99 zł, 1g 21 karatów – 114 zł), to jednak liczy się kunszt sztuki jubilerskiej, a ręczny wyrób jest droższy od maszynowego.

Co warto zobaczyć? Symbolem miasta jest Burdż Chalifa, najwyższy, w kształcie odwróconego sopla lodu, budynek na świecie: 828 m, czyli prawie 3,5 razy więcej niż Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Zaciekawienie wzbudza także naśladujący kształt żagla Burdż Al Arab, jeden z najbardziej luksusowych i drogich hoteli na świecie. Natomiast w gigantycznym Aquarium&Underwater Zoo przezroczysty tunel umożliwia obserwowanie z bliska podwodnego świata z 33 tysiącami gatunków różnych zwierząt morskich. Creek to serce Starego Miasta z labiryntami straganów i pełnym kolorów oraz zamętu nabrzeżem z przycumowanymi dhow, tradycyjnymi statkami handlarzy Zatoki Perskiej. Nie można opuścić targu przypraw, sprzedawanych prosto z worków jutowych: cynamon, kolendra, curry, szafran i inne aromatyczne zioła roztaczające intensywny aromat. Wielką atrakcję, szczególnie latem, stanowi kryte centrum sportów zimowych Sky Dubai, o stałej temperaturze minus 3 stopnie Celsjusza. Niesamowite wrażenie robi stworzona kosztem 218 milionów dolarów fontanna Burji, nazywana nawet ósmym cudem świata. Jej strumień wody osiąga wysokość 150 metrów, bijąc na głowę „tańczącą" fontannę z Las Vegas.

Emirates. Przed rokiem na polski rynek weszły linie lotnicze Emirates. W rankingu najlepszych linii lotniczych świata w 2013 r. arabski przewoźnik okazał się bezkonkurencyjny. Zapewnia wysoki komfort lotu, poziom obsługi, wygodę samej podróży oraz sprawną odprawę na lotnisku. Na szczególne wyróżnienie zasługuje rozrywka pokładowa z wykorzystaniem osobistego monitoringu. Pasażerowie korzystają z ponad 600 kanałów, wśród których znajdą się setki filmów, kanały muzyczne, gry, programy telewizyjne z całego świata. Ponadto trzy kamery zainstalowane na zewnątrz samolotu pozwalają na bieżąco obserwować przebieg lotu i podziwiać widok. Każdy pasażer ma możliwość połączenia telefonicznego, wysyłania SMS-ów oraz e-maili bezpośrednio ze swojego fotela. Wygodne fotele, bogate menu i zainstalowane specjalne oświetlenie dopełniają luksus i komfort podróży. Wśród personelu pokładowego (ponad 17 tys. osób z ponad 130 państw, mówiących w 50 językach) znajduje się ok. 400 Polaków. Atrakcyjne ceny i częste promocje jeszcze bardziej zwiększają uwagę podróżników. Tim Clark, prezes Emirates Airlines, zapowiedział, że obsługujący dzisiaj niemal 3200 lotów tygodniowo do 135 portów przewoźnik, do 2020 r. stanie się największą linią lotniczą na świecie, z ponad 250 samolotami przewożącymi rocznie 70 milionów pasażerów. „Naszym celem – oznajmił Clark – są połączenia umożliwiające podróżnym dotarcie w każde miejsce na Ziemi z tylko jedną przesiadką w Dubaju. Z powodu lokalizacji mamy przewagę nad innymi przewoźnikami, bo strategiczne położenie umożliwia nam obsłużenie za pomocą bezpośrednich lotów niemal 90 proc. światowej populacji".