Stary piernik
Odnieśliśmy dyplomatyczny sukces na Ukrainie: rok po majowym marszu za czekoladowym orłem prezydenta Komorowskiego Ukraińcy chcą wybrać króla czekolady na prezydenta. Mamy też szansę zaistnieć strategicznie w Mołdawii. Polski Cukier ma tam cukrownię, a słodzenie ciemnemu ludowi ma dużą przyszłość. Słyniemy także z pierników. Toruń celebruje co roku Święto Piernika, salonowa Warszawa celebruje całodobowo stare pierniki, jeszcze z czasów PRL. Tylko patrzeć, jak radosny tłum pomaszeruje 2 maja pod Belweder za orłem z piernika, który podobno może. Nasz dom Polska jest domkiem z piernika braci Grimm, przejadamy go z radością, jak dzieci. Co będzie, kiedy już wszystko zeżremy i dopadnie nas bankowa Baba Jaga? Celebrujemy 10 lat Polski w Unii Europejskiej, ale wciąż pożyczamy dodatkowe miliardy z banku dla biednych – Banku Światowego. A jego filia IFC ogłosiła właśnie wznowienie u nas działalności inwestycyjnej poprzez swoje biuro w Moskwie. Może dlatego, że utworzone ponad rok temu Polskie Inwestycje Rozwojowe nie zainwestowały jeszcze ani złotówki w Polsce? Za to prezydent Komorowski już chce utopić 300 mln zł w rozwijanie przedsiębiorstw na tonącej Ukrainie. Czy po cukrowni w Mołdawii zainwestujemy w fabrykę pierników na Ukrainie? Pierniczenie też ma dużą przyszłość.