SB DONOSI: Gang Olsena
Rząd bogatej Danii wydał na swoją rotacyjną prezydencję w Unii Europejskiej cztery razy mniej niż rząd Tuska. Ministrowie duńskiego rządu wynajmują do podroży służbowych mały samolot od firmy Lego. Tusk lata na długie weekendy do domu rządowym embraerem 175, który ma aż 80 miejsc – tak go nadyma poczucie władzy. Gospodarna Dania ogłosiła właśnie, że z powodów budżetowych zamyka 25 ambasad, m.in. w Luksemburgu, gdzie mieszka 2 tys. Duńczyków, którzy będą teraz obsługiwani z Brukseli. Polskie MSZ funkcjonuje jak bogaty feudalny kalifat. Oprócz dwóch ambasad w Brukseli utrzymujemy w Luksemburgu ambasadorski pałac, w którym najpierw Kwaśniewski osadził Barbarę Labudę, a potem Sikorski osadził Bartosza Jałowieckiego. Drugą Danią nigdy nie będziemy, jako że klocki Lego to za mało dla naszej władzy, która lubi drogie zabawki (pendolino), a zamiast roweru woli wypasione Audi A8 VIP. Duńczyk sprawnie kieruje NATO, podczas kiedy nasi rządzący coraz bardziej przypominają gang Olsena w amoku. Dorównujemy Danii tylko w restauracjach. W kopenhaskiej Nomie, najlepszej od lat restauracji na świecie, obiad kosztuje 200 euro. Za tyle to Sikorski zje i wypije także w Warszawie, o ile rachunek zapłaci podatnik. Spokojne, tylko duńscy ministrowie złapani na naciąganiu budżetu podają się do dymisji.