Liczy się szyld
Platforma straszy dziś obywateli swoim byłym ministrem, nazywając go „bezpartyjnym pisowcem”
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że rozpoczęła się kampania samorządowa. Sygnał do ataku na billboardach dała opozycja, wykorzystując taśmy, ale jeszcze wyraźniej owa kampania objawiła się na facebookowym profilu Platformy, która w pełni zaprezentowała program wyborczy swoim fanatykom. Te same co zawsze hasła („Odsuwamy PiS od władzy”) poszerzono teraz o kolejne: „Korwin zniszczy gospodarkę, a Kaczyński wywoła wojnę z Rosją”. W straszeniu własnymi urojeniami posunęli się nawet do stworzenia grafiki, w której przedstawili nowy rząd Polski. Kaczyński to „minister zemsty”, Pawłowicz – „minister walki z gender”, Korwin – „minister upokarzania kobiet” etc. Dotychczas w takich bzdurach specjalizowały się różne prześmiewcze stronki. I to raczej te słabsze. Teraz podobnymi metodami mobilizuje swój elektorat partia rządząca Polską od siedmiu lat.