Oszczędny maluch
Mitsubishi Space Star to jedno z najtańszych miejskich aut na rynku. Dodajmy to tego, że już w standardzie otrzymujemy radio i klimatyzację, a niskie spalanie ucieszy serce każdego skąpca. Następca Colta ma być propozycją dla poszukujących drugiego samochodu lub dopiero rozpoczynających przygodę z motoryzacją.
Projektanci nie silili się na eksperymenty. Space Star ma klasyczną bryłę miejskiego auta. Jedyną ekstrawagancją jest niewielki spoiler dachowy. To zresztą nie tylko ozdoba. Ściśle współpracujący z projektantami specjaliści od aerodynamiki zrobili wszystko, żeby zmniejszyć opór powietrza (współczynnik Cx wynosi zaledwie 0,27), a tym samym poprawić osiągi pojazdu i obniżyć spalanie.
Wnętrze również nie szokuje. Jest czytelne i uporządkowane. Wykonane w całości z twardych, ale dobrze spasowanych plastików. W topowej wersji – Intense – otrzymujemy dodatkowo skórzane obszycie kierownicy i dźwigni zmiany biegów. Mimo niewielkich rozmiarów, z przodu jest wystarczająco dużo miejsca nawet dla wysokiego kierowcy i pasażera. Siedząc z tyłu również nie powinniśmy narzekać na komfort jazdy, chyba że mierzymy ponad 185 cm. Dryblasy będą zahaczać głową o sufit. Wygospodarowano także miejsce na kilka niemałych i użytecznych schowków.