Chińska ofensywa meblowa
Historia amerykańskiego potentata Johna Bassetta niech będzie przestrogą dla prężnie działającego w Polsce przemysłu meblarskiego
Dostaniesz meble z Chin za ułamek kosztów ich wytworzenia. Musisz tylko zamknąć swoje trzy fabryki w USA – powiedział chiński potentat meblowy He Yun Feng do amerykańskiego biznesmena z branży Johna Bassetta. Wydana właśnie w USA książka „Factory Man: How One Furniture Maker Battled Offshoring, Stayed Local – and Helped Save an American Town” autorstwa Beth Macy ujawnia metody, jakimi Chińczycy w ciągu dwóch dekad doprowadzili do zniknięcia większości amerykańskiego przemysłu meblowego.
To o tyle cenna lekcja, że Polska jest obecnie jednym z największych eksporterów mebli na świecie, a produkcja naszych firm z branży to 1/50 polskiego PKB. Macy szczegółowo opisuje historię firmy Johna Bassetta, która jeszcze w 1981 r. była największą firmą meblarską świata. W połowie lat 80. miała 65 mln USD w gotówce, prawie żadnego zadłużenia, przynosiła właścicielom 17 proc. rocznego zwrotu z kapitału. W 1985 r. wygenerowała 408 mln USD przychodu, zatrudniała 8400 osób w 57 zakładach w 15 stanach USA, a w 1987 r. weszła na listę 500 największych amerykańskich firm magazynu „Fortune”. Dziś jest cieniem dawnej potęgi. Ma 90 mln USD wpływów ze sprzedaży, tylko trzy zakłady i jako ostatnia w regionie broni się przed zamknięciem z powodu zalewu chińskich mebli. To o tyle istotne, że bezrobocie w okolicy sięga 20 proc., choć jeszcze w latach 60. region (siedziba firmy mieści się w Galax w stanie Virginia) był zagłębiem firm produkcyjnych i szczycił się największą liczbą milionerów w przeliczeniu na liczbę ludności w USA.