Najnowsza interwencja Uważam Rze

Cywilizacja

źródło: reuters
Edgar Su

Od kometki do badmintona

Grzegorz Benda

W Polsce to jedna z najpopularniejszych gier sportowo-rekreacyjnych, w sam raz na rodzinno-towarzyską majówkę


Któż z nas nie grał za młodu w „kometkę”? Na podwórku, w szkole czy na plaży. I niekoniecznie na prawdziwym, wymiarowym (badmintonowym) boisku z siatką. Już samo odbijanie lotki jest frajdą. A sprzęt? Cena kompletu (rakietki, lotki i siatka) zamyka się w kwocie 100 zł. Nic, tylko grać!

To sport (choć oczywiście możemy traktować go rekreacyjnie) dla osób w każdym wieku, bez względu na wzrost, kondycję i wagę, choć zawodnicy dbają o jak najmniejszą masę ciała, bo każdy zbędny kilogram, z którym trzeba biegać po korcie, niepotrzebnie odbiera siły. Niżsi zawodnicy są zazwyczaj sprawniejsi od wysokich, za to ci ostatni mają większy zasięg ramion. Badminton to nagłe zwroty akcji, niesamowita prędkość lotki oraz precyzja uderzeń. Jest dyscypliną ogólnorozwojową – kształtuje wszystkie partie mięśniowe: od mięśni łydek, ud, brzucha, grzbietu (głównie lędźwi) aż po ramiona. Kształtuje też doskonale zdolności motoryczne takie jak refleks, szybkość i wytrzymałość.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Edyta Żyła

Doradzą i przeszkolą

Znaczna część unijnych pieniędzy trafia do doradców, którzy pomagają zakładać firmy lub je rozwijać. Przedsiębiorcy mogą więc liczyć na bezpłatne szkolenia, wsparcie doświadczonych mentorów albo pomoc w przygotowaniu strategii marketingowej

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?