Jakiś ważny policjant z USA wypowiedział zdanie, w którym oznajmił, że nazistom pomagało wielu Niemców, Polaków i Węgrów i są oni współwinni Holocaustu. Samego faktu i stanu wiedzy nawet szkoda komentować, ale trzeba przyznać, że naród „nazistów” robi zawrotną karierę w ostatnim czasie, choć – co ciekawe – po roku 1945 wyparował tak szybko, jak się pojawił w latach 30. Reakcje na te słowa były jednak w Polsce naprawdę zaskakujące. W pierwszym szeregu oburzonych na ignorancję, głupotę i nieuctwo pana policjanta stanęło kilka znanych osobistości.

Była wśród nich pani reżyser, która nakręciła film o Polakach pomagających Żydom podczas wojny. Oczywiście z filmu dowiadujemy się, że nie pomagali z pobudek humanitarnych, tylko z czystej żądzy zysku. Groził im wyrok śmierci za ukrywanie Żydów, ale tego w filmie nie warto uwypuklać, bo wszak nie był on o heroizmie, tylko o obrzydliwej kalkulacji, która w stu procentach tłumaczyła postawę Polaków.