Najnowsza interwencja Uważam Rze

Biznes

Odciąć się od przeszłości

Rafał Kotomski

Z Wojciechem Wajerowiczem, prezesem zarządu Farmaceutycznej Spółdzielni Pracy Galena ROZMAWIA RAFAŁ KOTOMSKI


Jak taka firma jak spółdzielnia Galena radzi sobie na rynku farmaceutycznym w naszym kraju? Wchodzicie w niszę, czy staracie się ścigać z największymi?

W przyszłym roku będziemy obchodzić 70-lecie funkcjonowania na polskim rynku farmaceutycznym. Od 1946 r. jesteśmy polską firmą i taką pozostaliśmy do dzisiaj. Często żartuję, że Galena potrafiła przetrwać rozmaite okresy w dziejach. Od powojennej odbudowy po czasy komunistyczne i socjalistyczne. Przetrwaliśmy również ustrojową i ekonomiczną transformację, a dzisiaj również sobie radzimy, choć w porównaniu z branżowymi gigantami należymy do firm małych lub co najwyżej średnich. Mamy swoje standardowe portfolio produktów, z którymi na rynku jesteśmy obecni od dawna. Są to leki o ugruntowanej i uznanej pozycji, wprowadzamy również nowe produkty. W Polsce jest ok. 600 takich firm, które mają na terenie naszego kraju zakłady produkcyjne i zatrudnionych pracowników wytwarzających produkty lecznicze. W tej kategorii, biorąc pod uwagę wysokość produkcji i sprzedaży, klasyfikujemy się mniej więcej na 103. miejscu.

W pańskiej branży rynkiem rządzą giganci, najczęściej z zachodnim kapitałem. Jaki macie pomysł, by w tym oceanie nie zatonąć, zachować niezależność i w dodatku nie zaliczyć strat?

Z pewnością wyróżnia nas kilkudziesięcioletnia tradycja. Na rynek weszliśmy już z pakietem leków uznanych, zarejestrowanych, cieszących się dobrą opinią lekarzy, naukowców i pacjentów. Oczywiście, w dobie farmaceutycznych gigantów bardzo ważna jest umiejętność znalezienia niszy dla siebie. Na pewno poważnym problemem jest dla nas również gigantycznie rozwijający się rynek suplementów, który tak naprawdę znajduje się poza kontrolą. Bardzo łatwo wprowadzić dzisiaj taki produkt do sprzedaży: wystarczy wysłać zawiadomienie do Głównego Inspektora Sanitarnego i można już wprowadzać produkt do obrotu. O wiele gorzej w tym aspekcie jest z lekami, bo proces rejestracji produktu leczniczego w Polsce może trwać od dwóch do nawet pięciu lat. Rzecz jasna suplementy trudniej sprzedać, bo jest ich całe mnóstwo. W dodatku potrzeba wielkich nakładów na promocję, reklamę – głównie telewizyjną, bo ta rządzi niepodzielnie sprzedażą.

Nie sądzę, byście w Galenie mieli potężny budżet reklamowy.

Nie mamy, za to staramy się iść własną drogą. Nasze produkty – leki czy suplementy, jeśli już zdecydujemy się na jakiś – są zawsze wysokiej jakości. Składniki dobieramy z precyzją i troską o poziom produkcji. Nigdy nie zarzucono nam, że nasze produkty nie trzymają parametrów czy też nie zawierają składników wymienionych na opakowaniu. Najwyższej jakości są również wszystkie komponenty tworzące suplementy, które wprowadzamy na rynek. Pomimo szczupłego budżetu udało nam się przeprowadzić również dwie kampanie reklam telewizyjnych i kilka radiowych zakończonych poważnymi wzrostami sprzedaży. Na tyle znacznymi, że jeden z wielkich konkurentów pozwał nas do sądu.

Ma pan wrażenie, że instytucje państwa są przyjazne w odniesieniu do takich producentów jak Galena? Sektor MiŚP z pewnością pieszczochem fiskusa, ZUS czy innych służb państwa nie jest…

W zakresie farmaceutyków czy suplementów diety stosunek państwa określiłbym jako obojętny. Są przepisy, które wszystko regulują. Co prawda, w przypadku suplementów mamy w Polsce szereg różnych ustaw, rozporządzeń czy dyrektyw unijnych, a tak naprawdę panuje totalny chaos. Wszystko zostało puszczone właściwie bez kontroli, bo nikt po wydaniu zezwolenia nie interesuje się dalej np. procesem produkcji suplementów. Panuje zasada „róbcie, jak uważacie, a jak zrobicie źle, to czeka was kara”. Zwróciłbym jeszcze uwagę na to, że procedury rejestracji leków są w naszym kraju bardzo drogie. Urząd Rejestracji Leków jest jednym z najdroższych w Europie. Słono trzeba płacić nie tylko za proces rejestracji, ale również za wszelkie późniejsze zmiany. Opłaty są naprawdę horrendalne, a to są koszty, które po prostu trzeba ponieść i przełożyć później na cenę produktu.

Poprzednia
1 2 3 4 5

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Anna Czyżewska

O wynagrodzeniu bez tabu

Zdecydowana większość pracowników uznaje, że rozmowę o podwyżce powinien zainicjować szef. Polacy nie są mistrzami negocjacji. Strategia biznesowej polemiki to wizytówka przedsiębiorcy

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?