Prom kosmiczny
Najnowszy lexus w ultranowoczesnej stylizacji to auto dla kierowców, którzy lubią się wyróżniać
Nie umiem włączyć HUD-a. Nie umiem i koniec. Trzy guziki i dwa pokrętła absolutnie mnie pokonały. Oczywiście wyświetlanie prędkości i wskazówek nawigacji bezpośrednio na szybie nie jest może konieczne do podróżowania, ale skoro samochód ma ten bajer, to chciałbym wiedzieć, jak to mogę uruchomić. Instrukcja? Jest, oczywiście. Ponad 600 stron opisów samych tylko systemów elektronicznych. Jasno i zrozumiale napisana, ale nawet po jej przeczytaniu nie jestem w stanie tego nieszczęsnego HUD-a uruchomić. Trudno. Najnowszym dziełem Lexusa będę musiał jeździć bez tego.
Podróżując lexusem NX300h, mogę za to na pewno pocieszyć się tym, że zwracam uwagę prawie każdego przechodnia. Nie ma człowieka, który nie wodziłby wzrokiem za najnowszym SUV-em japońskiego producenta. To z całą pewnością nie jest auto dla kogoś, kto chce pozostać anonimowy. Zdjęcia nie oddają w pełni agresywnej linii samochodu. Po prostu trzeba go zobaczyć na żywo.