Hejterka Tokarczuk i międzynarodowe waśnie
Pani Olgo! Jest pani trybikiem w historii! Ale jakże ważnym. Bez takich jak pani zło nie mogłoby czasami zwyciężać
|
Zawsze wydawało mi się, że jestem człowiekiem w miarę tolerancyjnym. Starałem się w każdym znaleźć dobre strony. Mało jest osób, którym bym życzył śmierci, tym bardziej takich, do których zabicia bym podżegał. Zawsze wyznawałem pogląd, że wszelkie sprawy sporne należy rozstrzygać w zgodzie z poszanowaniem zasad demokratycznego państwa prawa. Nigdy też nie przypuszczałbym, że zamiast egzotycznych tyranów przedmiotem mojego sprzeciwu stanie się mała, słaba, samotna niemal, podobno łagodna, a przy tym nagradzana kobieta, o której niektóre licealistki mówią, że to „najwybitniejsza polska pisarka”. Mimo tych rzekomych zasług celebrytki pozwoliłem sobie wziąć udział w internetowej „fali nienawiści”, która przetoczyła się przez Polskę.