Tajemniczy wyzwalacz motywacji
Wielcy odkrywcy i innowatorzy to nie tylko klony Einsteina, to też „zwykli” specjaliści, którzy mieli szczęście znaleźć się w firmie, która poznała sekret motywacji kreatywnych pracowników
Menedżerowie, którzy uważają, że pracownikom do motywacji powinien wystarczyć fakt, że mają pracę, należą do gatunku, który – miejmy nadzieję – szybko odejdzie w zapomnienie. Taka postawa działa na szkodę firmy i hamuje rozwój, nie wspominając już o innowacjach, które w takich warunkach zatrzymują się na etapie życia płodowego. Menedżer, który chce się rozwijać, przechodzi szkolenia i tam dowiaduje się, że do pracowników należy podejść indywidualnie. I tu zaczynają się schody. Okazuje się, że każdej osobie w zespole trzeba poświęcić czas, obserwować ją, odpowiednio udzielać informacji zwrotnej, poznać osobiste cele, wspierać w rozwoju, często chwalić. Do tego jeszcze trzeba mieć żelazne nerwy, żeby w trudnych czasach nadal motywować, zachęcać i być opoką. Są osoby, które mają silną motywację wewnętrzną i napędza ich satysfakcja, inni bardziej potrzebują paliwa w postaci premii. Trzeba to umieć rozróżniać. Gąszcz oczekiwań rośnie. Menedżerowie muszą nie tylko poświęcać więcej czasu pracownikom, ale także dobrze wykonywać inne obowiązki.